Jak 'działać' aby nie oberwać?

Czyli temat o tym jak się zachowywać/nie zachowywać na sparingu aby nie dostać jako tako po buźce.
Wiadomo, atakować jest najłatwiej, obron również się można nauczyć, jednak tu chciałbym poznać waszą wiedzę praktyczną, doświadczenia. Czy macie jakies sprytne sposoby. Jednym słowem proszę o uwagi na co zwracać szczególną uwagę w walkach aby wyjść z całym nosem. ; )

Podstawowe błędy początkujacych :

1) strasznie spięci podczas boksowanie - co strasznie zabiera siły nie przewalczy sie 2 rund spientemu moze 0,5 pierwszej potem to już tylko będziesz gongi wyłapywał luźne ciosy trzeba zadawać napinając mięśnie dopiero pod sam koniec. Z tego co sie mogłem przekonac jak zaczynałem to 10 ciosów luźnym to 1 spięty tak mniej wiecej sobie to policzyłem u siebie.



2) Podpalanie się - np. Ktoś cie trafił a ty myślisz " kuwraaaaaa zabijeee goooo " i lecisz na pałe , podczas takiego czegoś wystepuje ( punkt 1 ) , ale to mozna wyćwiczyć tylko w walce. Sam mam z tym jeszcze problem bo jak mnie ktoś trafi mocno to raz na jakiś czas mi sie ****iki w oczach włanczają ale już sporadycznie naszczecie


3) no i oczywiście zła pozycja walki


Zobacz post Knifa o taktyce w sztukach walki jest kilka postów pod twoim



Zmieniony przez - Placek w dniu 2005-02-06 10:27:02

po pierwsze trza byc zawzietym i pewnym.NIGDY NIE UCIEKAC BO TUBY DOSTANIESZ(no chyba ze chcesz ,,przetrwac sparing'' a nie wygrac walke).ja jak sie tubuje z wiekszym kolega to ide na szybkosc,skacze wokol niego,zmieniam dystans zeby nie mogl mnie trafic.

skacz ile wlezie wreszcie nóżki spuchną a wtedy jak ty to nazywasz TUBOWANIE na głowe dostaniesz

to sie odnosilo do naszego tubowania w domu.w sparingu normalnym nastawiam sie na styl i bije sie bardziej spokojnie-ale tez staram sie nie uciekac.ogolnie chodzi mi o to ze musisz byc zawziety bo nie zawsze sie trafia na ,,stylowych''-a jak sie bedziesz dawal(uciekal) takiemu dzikusowi to dostaniesz.najlepsza obrona jest atak!no chyba ze po prostu chcesz przetrwac a nie wygrac



Zmieniony przez - pawelek770 w dniu 2005-02-06 16:34:55

"NIGDY NIE UCIEKAC BO TUBY DOSTANIESZ"

A właśnie można cały czas trzymać dystans i walczyć z kontry. Znakomita taktyka na agresywnych d****i co chcą nam dowalić na początku walki. Jak pójdziesz na wymianę to pozbierasz.

A tak w ogóle to: https://www.sfd.pl/temat178258/

A do autora- to że coś Ci napiszę to wcale nie znaczy że nawet jak kto przemyślisz że zastosujesz. PRAKTYKA BIERZE SIĘ Z SETEK WALK, NIE Z CZYTANIA.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-02-07 20:37:41

ale jak ktos jest wyzszy to troche lipa z trzymaniem dystansu.aha i mowilem o tubowaniu rekami.to jest taktyka na mojego kumpla a kazdy bije sie inaczej-wszystko zalezy od sytuacji ale zawsze powienes byc pewny(o to mi chodzilo)

chodzilo mi o punkt nr 8 z twojego artykulu(polecam wszystkim)

No to Z PEWNOŚCIĄ masz rację

Ale z dystansem to jest naprawdę różnie. Mnie cieszy jak się goście wk....ją i ciosami prują powietrze. To strasznie rozstraja ich psychicznie.