Od pewnego czasu mam duze problemy na silowni. Wszystko zaczelo sie ok. miesiac temu, moze wczesniej, gdy po treningu nog (ktore nie byly ostatnia grupa miesniowa w calym treningu w tym dniu) nagle zaczelo krecic mi sie w glowie, rozbolal mnie brzuch i spowodowalo ogolne oslabienie. Mialem nadzieje, ze gdy usiade wszystko minie, ale gdy tylko wstalem w oczach mienilo mi sie tak bardzo, ze ciezko bylo utrzymac mi rownowage. Nie zastanawiajac sie dlugo wyszedlem jak najszybciej z silowni i pognalem czym predzej do domu robiac co chwile przystanki kucajac pod murem aby nie zemdlec. Gdy przyszedlem do domu okazalo sie, ze mialem biegunke (czasami chec do wymiotow jednak ona pojawila sie juz na silowni). Bylem oslabiony totalnie, blady, spocony na czole i plecach. Nie pamietam co jadlem wtedy przed treningiem, ale wydawalo mi sie, ze to moglo byc spowodowane tym, ze zapomnialem wziasc ze soba wody mineralnej. Wszystko bylo ok dopuki sytuacja sie nie powtorzyla (jakies kilka dni temu). Bole zaczely sie rowniez gdy zakonczylem cwiczyc nogi z ta roznica, ze byly silniejsze od poprzednich i czulem, ze nie dojde o wlasnych silach do domu. Skorzystalem z ubikacji na silowni i znowu mialem biegunke + wymioty. Po tym wszystkim jakos doszedlem do domu. Przed treningiem (ok 1.5 godziny wczesniej) jadłem skromne (po wczensiejszym wydarzeniu) sniadanie tj. 4 kanapki z dwoma rodzajami wedliny (po ktorej nikt z mojej rodziny nie mial problemow) i cebulą + mialem wode na treningu. Czesto mialem zawroty glowy po nogach i czasami lekkie po grzbiecie, ale ostatnie wydarzenia mocno mnie niepokoja :/. Aktualnie robie trening "cyklicznosc II grupa II cykl II", ktory jest zamieszczony na tej stronie :)(robie trening full osprzet) nie jestem pewien, ale ten pierwszy przypadek byl chyba przy cyklu I w tym treningu. moj staz to : 2,5 roku. Link do treningu
https://www.sfd.pl/temat169456/strona8/ (cykl II)
proszę o pomoc.
Zmieniony przez - Pirania 6 w dniu 2005-02-10 21:38:16
Zmieniony przez - Pirania 6 w dniu 2005-02-10 21:41:57