moje biedne barki

tak jak w temacie mam duze problemy z barkami nie wiem czy to jakis uraz czy przeziembienie/zapalenie, po prostu nie mam pojecia obiaj jest taki ze nie moge podniec wyprostowanej reki w bok ;/ co mam zrobic ? bo juz mnie to wqrwia! nie moge cwiczyc;/ nic

Do lekarza z tym!!!!!

Co za pomysly ze w pierwszej kolejnosci piszecie na forum??????
Przeciez my nie jestesmy lekarzami, jak objawy sa tak silne, to jedynym rozwiazaniem jest wizyta u specjalisty.

Dokładnie najlepiej odiwedzic specjaliste ktory napewno ci pomoze.
A jak długo cie bola te barki?
Nie zwlekaj tylko na predkosci zawijaj do specjalisty bo moze byc zapozno

Otoz to. Nie wiem skad sie wziela ta moda. Kurcze, to trzeba wyraznie podkreslic:

W RAZIE PODEJRZENIA POWAZNYCH URAZOW ZAWSZE NALEZY SKONTAKTOWAC SIE Z LEKARZEM

I nie ma tu nic do rzeczy Wasz stosunek do nich. Ja wiem, ze wiele osob uwaza, ze nie warto isc do lekarza, bo niewiele to pomoze a jeszcze nie daj Boze lekarz zabroni cwiczyc. Ale ludzie!!! Zdrowie jest tylko jedno. I uwierzcie, ze jesli lekarz uwaza, ze nalezy dac sobie spokoj z cwiczeniami to tak zrobic powinniscie. Zreszta jest grupa wspanialych lekarzy z zupelnie innym podejsciem, ktorzy sami cwicza i maja inne zapatrywania na trening.
Jesli objawy znikna a bedziecie zdania, ze mozna by ewentualnie sprobowac treningu- probujcie kontaktu z lekarzem ponownie. Moze zmieni zdanie. Mozecie udac sie do lekarza sportowego. Czasem lekki trening jest dobrym rozwiazaniem- pomaga w rekonwalescencji. Ale trzeba wiedziec dokladnie co i jak. A nie sposob na odleglosc stwierdzic co komu dolega i na tej podstawie dobierac mu trening. Cala ta swietna robota, ktora odwala tu Mawashi moze byc jedynie pewna wskazowka. Nigdy takich rzeczy nie mozecie traktowac jak Biblii. Przeciez nikt nie moze wziac odpowiedzialnosci za Wasze zdrowie. Pamietajcie o tym. Jesli przychodzi pacjent to musze dostac od niego skierowanie od lekarza. Nawet wiedzac swietnie co mu jest- postepuje tak, jak zalecil lekarz. To jest podstawa. Ale dlatego odpowiedzialnosc spada na lekarza. I oni zdaja sobie sprawe kim sa. Naprawde zostawmy tutaj dygresje na temat poszczegolnych osob, tudziez na uklady w sluzbie zdrowia.
Po prostu trzeba pamietac: najpierw lekarz.

Pozdrawiam.

Ja też to mam od roku i nieraz ćwicze barki

No i gadaj chłopie do ściany...

Widzisz Mawashi - smutna rzeczywistość ludzi którzy ćwiczą sami w domowych warunkach.

Plk Denat...Twoj nick bardzo dobrze oddaje Twoje podejscie do treningu...a dokladniej stan w jakim mozesz skonczyc...

Teraz kupiłem sobie jakieś odżywki na stawy i chyba będzie lepiej. Co do podejścia do treningów to ma przerąbane , wystarczy że przez 1 tydzień się niepokażę na siłce i już się kumple ze mnie nabijają , że udaje kaleke hehe

no comment
życzę zdrowia.. i zdrowszego podejścia, bo żałość..