Wracając do Twojego problemu - jeśli kiedyś przetrenowałeś triceps (pytanie, jak odległe było to kiedyś), to nie powinno mieć to zbytniego wpływu, bo przetrenowanie to stan chwilowy i po krótszej lub dłuższej regeneracji mija. Miesiąc odpoczynku musi zniwelować efekty każdego przetrenowania. Dlatego to raczej nie to, chyba że to przetrenowanie miało miejsce relatywnie niedawno i od tamtej pory nie dałeś mięśniom należycie odpocząć, ciągle męcząc je ostrym treningiem. Ale to też wydaje się mało prawdopodobne, skoro rosną Ci inne mięśnie, bo przetrenowanie tak małej grupy jak triceps jest trudne bez angażowania większych, np. barków i w nich także musiałbyś mieć zastój. Możliwe, choć także relatywnie mało prawdopodobne w Twoim przypadku, jest tzw. popalenie mięśni, czyli przetrenowanie ich w sposób intensywny (nie ekstensywny), prowadzące do poważnych uszkodzeń strukturalnych, co potrafi zaburzyć biochemię mięśnia, ale w tym przypadku nie przeoczyłbyś tego faktu :) Najsensowniejszym wyjaśnieniem na gruncie przeszłych treningów jest nie tyle przetrenowanie, co uodpornienie na bodźce treningowe. Jeśli bardzo intensywnie wykorzystywałeś te mięśnie w wysiłkach nie koniecznie dających efekty anaboliczne, to jest możliwe, że teraz potrzebują znacznie silniejszych bodźców do pobudzenia wzrostu. W tym przypadku jednak konieczne będzie postępowanie zgoła odmienne niż przy przetrenowaniu - nie odpoczynek, ale intensywny trening dający priorytet tricepsom. Ja jednak cały czas skłaniałbym się w kierunku błędów treningowych - bez urazy :)
Jeśli jesteś absolutnie pewien, że wiesz, jak ćwiczyć, że technikę masz dobrą itp., to przeanalizuj swoje treningi z ostatnich miesięcy i podsumuj bodźce, jakie stosowałeś wobec tricepsów. Skoro nie dają efektów, to trzeba je zmienić. Na wszelki wypadek zrób minicykl regeneracyjny (2-3 tyg.), po czym ułóż program dający priorytet tricepsom. A to oznacza trening tricepsów jako pierwszej lub wręcz jedynej grupy w danym dniu oraz obniżenie intensywności w ćwiczeniach angażujących tricepsy pomocniczo - głównie wyciskania. Sam trening tricepsów musi obejmować wszystkie trzy głowy, w kolejności od najdłuższej (np. francuskie stojąc/siedząc), przez środkową (np. francuskie leżąc), na krótkiej kończąc (np. prostowanie na wyciągu). Kluczem będzie jednak dobór intensywności. Jeśli dotąd ćwiczyłeś na dużych ciężarach, trzeba będzie je zmniejszych, zwiększyć za to liczbę serii i skrócić przerwy. Jeśli ćwiczyłeś na małych ciężarach - odwrotnie. Po prostu musisz zmienić bodźce. Gdy już zaczniesz atak na tricepsy, stosuj zasade konfuzji i co kilka treningów wprowadzaj nowy element, nie koniecznie nowe ćwiczenie, może to być także np. wykonanie serii łączonych lub ze zdejmowanym obciążeniem.
Możliwości jest mnóstwo. Wszystko jednak zależy od tego, jak dotąd ćwiczyłeś.