Niewykluczone, że już wkrótce jedynym sposobem zobaczenia na żywo meczu polskiej reprezentacji będzie wizyta na stadionie. Telewizje nie chcą bowiem płacić pośrednikom kosmicznych pieniędzy - pisze "Super Express".
Między polskimi telewizjami a firmą SportFive, która ma prawa do pokazywania meczów "biało-czerwonych", toczy się cicha wojna. Jej efekt może być taki, że telewidzowie nie zobaczą eliminacyjnych meczów Polska - Azerbejdżan (26 marzec) i Polska - Irlandia Północna (30.03).
TVP ma prawa do pokazywania meczów piłkarskiej reprezentacji Polski do końca eliminacji mistrzostw świata. Ale umowę podpisały poprzednie władze, a ci, którzy teraz rządzą telewizją publiczną, twierdzą - chyba słusznie - że sporo wtedy przepłacono.
Sytuacja jest poważna, bo TVP przestała płacić raty firmie SportFive. Jak nieoficjalnie dowiedział się "Super Express", zaległości urosły już do ponad 7 milionów dolarów.
- Nie chcę odpowiadać na pytanie, czy i ile telewizja jest nam winna. Mam nadzieję, że telewidzowie zobaczą najbliższe mecze kadry - powiedział Andrzej Placzyński, szef polskiego oddziału firmy SportFive.
To wcale nie jest jednak takie pewne. Wszystko zależy od tego, jakim efektem zakończą się rozmowy na temat renegocjacji kontraktu między TVP a SportFive.
"Nie dyskutuj z d****em: najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
Tłuszcze - Kompilacja --> http://www.sfd.pl/Tłuszcze_-_Kompilacja-t464716.html