Zerwane ściegno

Z czystej ciekawosci chciałbym zapytać co trzeba zrobić w przypadku gdy zerwiemy sciegno.Czy to po jakims czasie samo przechodzi

Też czekam na konkretne wypowiedzi. Właśnie 3 dni temu dobrze przeciągnął mi kumpel balachę i tak pięknie się coś spruło w łapie aż do teraz to słysze.

jak zerwiesz sciegno to samo napewno nie przejdzie, lekarz musi byc. jak przeciagniesz to nie tragedia masci wystarcza, tak mi sie wydaje, ale sam nigdy na szczescie tego nie doswiadczylem.

no to jestem jedynym ktory (chyba)wie

a wiec jesli sie zerwie to sa 2 opcje albo sie zrosnie dobrze albo zle
pierwsza opcja wiadomo trzeba smarowac masciami specjalnymi nie forsowac tej nogi przez dluzszy okres itd jak juz sie wszystko zagoi to albo bedziecie mieli problemy z rozciaganiem go i tym samym bedziecie kopac nizej kopniecia angazujace to sciegno albo zupelnie przeciwnie poprawi sie wam naciag

w drugim przypadku jesli zle sie zrosnie to operacja badz znam przypadek ze sciegno sie zle zroslo jakies tam zgrubienie powstalo czy cos generalnie bolalo jak kopal i rozne takie ale pomogly masaze tego sciegna no i dluzej sie dochodzi do siebie jak sa komplikacje


tak wiec uwazajcie dziewczynki i chlopcy bo pewnego pieknego dnia uslyszycie jak by sie wam spodnie podarly a to nie beda spodnie i zonk

Widać że kyokushin trenujesz tu chodzi o rękę-staw łokciwy
Ale tak samo się pruje hehe.
Jak trenowałem KK dawno dawno temu (jak w starej baśni)zewałem ścięgno w nodze to odczuwałem 3 lata. Jak pokopałem tak 300 np. mae geri to się odzywało jak prędkościomierz w samochodzie. Z tym nie ma żartów jak się całkim urwie ale jak naderwie to chyba nie trzeba do lekarza śmigać. To już czwarty dzień i żyje hehe

tylko tzreba odróżnićzerwanie od naderwania i naciągnięcia , zerwania to operacja usztywnienie na dłuższy czas i wyłączenie z treningów (operacja opcjonalnie) naderwanie usztywnienie smarowania nadciągnięcie smarowanie bo nadciągnięcie nic takiego , sam sie teraz borykam z naderwanymi więzadłami w kolanie

dokładnie...

osobiście od 4 dni mam problem i tu sam nie jestem pewien, dlatego przy okazji do tematu zagdam o tym:
Mianowicie, czy bolało kogoś wiązadło na kolanie, zaraz pod rzepką i czy przechodzi to bez większych komplikacji, czy może trzeba się zgłosić do przychodni? Nie sprawia mi to problemów przy chodzeniu etc. Cały error leży w odczuciu lekkiego [!] bólu przy jumpingu, jak i wtedy gdy złapę się za piszczel i zechcę wyprostować nogę. Nie jest to takie uporczywe, ale zwyczajnie wnerwia. ^_- argh

lekarzem mało kto tu jest/będzie lepiej by było gdybyś sie do takowego udał