zła przemiana materii

mam problem, który być może dla niektórych wyda się śmieszny, ale dla mnie jest on bardzo poważny, a mianowicie mam bardzo złą przemianę materii. Już nie wiem, co mam robieć, bo nie chce używać różnych specyfików ułatwiających trawienie, bo wiele złego słyszałam na ich temat, ale chyba przestaję mieć nadzieje, że to sie zmieni. Problem jest poważny, bo odżywiam się zdrowo-zero białego pieczywa, zero słodyczy, zero tłuszczu-chyba, że konieczny, ponadto jem mnóstwo warzyw,owoców(zwłaszcza jabłek), same zdrowe rzeczy, pije zieloną herbatę i ponad 2 litry wody dziennie. Nie odżywiam się w żadnym wypadku w fast foodach i jem regularnie. Do jedzenia często dodaje otręby a mimo to, i tak nie moge się załatwić. Czuje się jak napompowana i nic z tym nie da się zrobić. Przeszłam nawet na dietkę 1000kcal dziennie, ale i to nie pomaga. Czy muszę codziennie pić "FIGURE", albo łykać "XENNE" żeby normalnie się załatwić? POMOCY!!!!!!!

1. to chyba bardziej do dzialu zywienie

ale nie jestes sama. piszesz ze masz dobra diete np. zero bialego pieczywa. jabklka itd. no wiec, mowie z wlasnego doswiadczenia: takie jedzenie tez powoduje ze jestem napompowany. bardzo bym np. chcial jesc rano musli ale nie moge bo potem sie wlasnie tak blokuje, to samo jablka, jak ja lubie jablka, ale moge jesc jedno na dwa dni.

do rzeczy, odnosze wrazenie ze dla ciebie zdrowa dieta to wlasciwie tylko bialko i wegle zlozeone i blonnik. niektorzy tego tak latwo nie toleruja. zrob sobie eksperyment i jedz np. rano ryz na mleku, zamiast musli i biale pieczywo zamiast czarnego. przez tydzien nie umzesz (nie przytyjesz wiecej niz 10kg ) ogranicz jablka i owoce generalnie, z wazyw zostaw te latwo trawione np. salate czy gotowane ziemniaki.
nie pij tyle wody. zielona herbata zadzi i zostaje.
oki chyba tyle bo nie wiem dokladnie co jesz. ale pamietaj ze dieta to rzecz indywidualna, nie ma jednej uniwersalnej.
daj sobie spokuj z tymi herbatkami i xenna!!! to tez powoduje ze jelita bez dodatkowego pobudzenia (w postaci ww. ) wcale nie chce nic robic (w sensie wykonywac ruchow robaczkowych).

ja bym proponowal picie czerwonej herbatki, bo jak dobrze zrozumialem to masz problemy z wyproznianiem? to co sie doczytalem z twojej wypowiedzi to znaczy, ze dbasz o siebie i spozywasz sporo blonnika. Lub kup sobie w aptece lactuloze w syropie. Powinno pomoc, a z diety to staraj sie zastapic jablka cytrusami, poniewaz one tak nie zapychaja.

a moj jadłospis jest mniej więcej codziennie podobny-rano albo muesli albo chlebek wasa z niskotłuszczowym serkiem-ok.14 kcal na jedena kromkę, z szynką albo pomidorem lub ogórkiem, a czasem na śniadanie jem mleko z muesli-to jest pierwsze śniadanie ok.godz.9.00, drugie jest ok.12.30 i wygląda podobnie, na obiad ok.godz.15.00 zazwyczaj dorsz gotowany, albo kurczak z sałatą lodowa i pomidorem, albo same pomidory, a na (ok.18.00)kolacje jogurt, albo nic, a oprócz tego duuuuuużo jabłek, wody niegazowanej i czasem filiżanka zielonej herbaty, a jak czasem zdarzy się kawa to tylko ze słodziekiem. Wieć powiedzcie mi co ja robię nie tak?

Ps. Apropos czerwonej herbaty to piłam i nic a nic mi nie pomogła :(

mysle ze musisz poczekac na Tyke lub Joggera bo ja nie wiem co na to poradzic

Zmieniony przez - Sliwulla w dniu 2005-02-26 20:04:31