Szacuny
11
Napisanych postów
1307
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
6682
Ostatnio z kolega czytalismy art. (Dr. Sztuki czy jakos tak ) odnoscie "dieta na dopingu" doktorek przedstawial diete do mety
I pisal ze na kazdy zjedzony gram bialka musi przypadac cos ok. 24kcal(6g ww) bo inaczej ten gram bialka nie zostanie wykorzystany do budowy tylko zostanie poddane obrobce watrobie... (takze na toxyny, ktore jej szkodza)
Przypuscmy ze jemy 400g bialka
wiec 400g x 24kcal = 9600kcal!!!!!
Przeciez to jest IMO duuuuuuuza liczba...
Wiec czy jest sens jedzenia tylu bialka? skoro i tak nie zostanie wykorzystane? z powodu za malej ilosci WW?