Krzysztof Nowakowski
...
Napisał(a)
Moje pytanie jest następujące: co sądzicie o tej sztuce walki. Tzn. czy jest ona skuteczną formą samoobrony?
Krzysztof Nowakowski
Krzysztof Nowakowski
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Srednio skuteczna. Beznadziejne uderzenia, kiepska pozycja podczas walki, brak solidnej gardy... z drugiej strony ja polaczylem to z boksem, w koncu sa calkiem fajne dzwignie i duszenia...
pozdrawiam
pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zalezy wszystko kto czego oczekuje od MA. Viet-Vo-Dao jest ciekawym systemem, ale raczej nastawionym na samoobrone. Jest sytemem przekrojowym ,troszke mozna nauczyc sie walki w parterze , ale moim zdaniem brak treningu na przyzadach sprawia ze mozna powiedziec o VVD ze odchodzi troszke do lamusa. Co do gardy to mysle ze w VVD mozna sie jej nauczyc bardzo dobrze. Atutem VVD jest dobra kadra trenerska od ktorej mozna nauczyc sie wiele. Minusem: sa lepsi
Pozdrawim boom
Pozdrawim boom
...
Napisał(a)
Dzięki za odpowiedzi. Co prawda i tak chodzę już na Taekwon-do, ale chcę pójść jeszcze kiedyś na coś skutecznego na ulicy. Chyba bjj wygra bez problemów.
...
Napisał(a)
No dzisiaj ktos chyba przeczytal co napisalem i dostalem nastepujacego maila, cyt.:"Czy Ty na pewno ćwiczysz VVD, skotro masz takie blade pojęcie o gardzie ?
W VVD jest garda typowo bokserska, praca nóg dostosowana do techhnik stricte kickbokserskich i zapaśniczych.". Autora posta nie podam, byc moze sobie tego nie zyczy, skoro nie mial odwagi wypowiedziec sie na forum (ew. z innych przyczyn). Powiem tylko tyle - przez 2 lata, trenowania Viet Vo Dao nie bylo w nim ani gardy bokserskiej, ani pracy nog bokserskich. Nie wiem, nie podam nazwy klubu w ktorym trenowalem (bo obecnie zajmuje sie juz tylko kickboxingiem), jednak wiem, iz jezdzil on na zawody i na zjady jakies do Slowacji, wiec na pewno nie jest to jakas nieznana sekcja na zadupiu. Otoz uczony bylem roznych smiesznych i zbednych pozycji i ciosow przez pol roku (ciosy kantem reki, albo piescia z przekrecaniem piesci, gdy uderzy w cel, uderzenia wyprowadzane z biodra, dupne zbicia ciosow - tu proponuje zbic cios jakiegos sredniego boksera itd. itdd). Ciekawi mnie co Boruta na to? A moze poprostu chodzilem do jakiegos dupnego klubu... Jednak z drugiej strony trener prowadzil rozne kursy ochroniarskie, wiec....
pozdrawiam
W VVD jest garda typowo bokserska, praca nóg dostosowana do techhnik stricte kickbokserskich i zapaśniczych.". Autora posta nie podam, byc moze sobie tego nie zyczy, skoro nie mial odwagi wypowiedziec sie na forum (ew. z innych przyczyn). Powiem tylko tyle - przez 2 lata, trenowania Viet Vo Dao nie bylo w nim ani gardy bokserskiej, ani pracy nog bokserskich. Nie wiem, nie podam nazwy klubu w ktorym trenowalem (bo obecnie zajmuje sie juz tylko kickboxingiem), jednak wiem, iz jezdzil on na zawody i na zjady jakies do Slowacji, wiec na pewno nie jest to jakas nieznana sekcja na zadupiu. Otoz uczony bylem roznych smiesznych i zbednych pozycji i ciosow przez pol roku (ciosy kantem reki, albo piescia z przekrecaniem piesci, gdy uderzy w cel, uderzenia wyprowadzane z biodra, dupne zbicia ciosow - tu proponuje zbic cios jakiegos sredniego boksera itd. itdd). Ciekawi mnie co Boruta na to? A moze poprostu chodzilem do jakiegos dupnego klubu... Jednak z drugiej strony trener prowadzil rozne kursy ochroniarskie, wiec....
pozdrawiam
...
Napisał(a)
Boruta na to ze jak kogos pociaga Wietnamska Droga Komunizmu to niech toto sobie cwiczy. Krzyzyk (czy raczej gwiazda) na droge.
Paweł Ziółkowski
---
"jest takie miejsce (ring lub klatka) gdzie małe dzieci płaczą, ale mamusia nie słyszy"
Renzo Gracie
Paweł Ziółkowski
---
"jest takie miejsce (ring lub klatka) gdzie małe dzieci płaczą, ale mamusia nie słyszy"
Renzo Gracie
...
Napisał(a)
kursy ochroniarskie zazwyczaj prowadzą n-te dany (kupione za n-te pieniądze)z n-tych odmian ju jitsu.....
...
Napisał(a)
Ja też chodziłem kiedyś na VVD,ale mis się to nie podoba! Za dużo tu bzdurnych form oddechowych i innych układów tanecznych,hehehe. Fakt, trenera miałem za***istego,nie tam jkaiś wioskowy leszcz,ale wszech znany i jest to "fisha" w te klocki.Jest na prawdę dobry.Ale znam też "chlopaków" z sekcji....żadna rewelacja....żadnych szans na ulicy,wiem bo sprawdzałem! Sam nie jestem jakiś "killer-murder",ale jak mam mieć takie możliwości bojowe jak oni po tych kilku latach treningów to ja chyba wybiore lepiej "bierki wodne"!!! To już wole napier.... w worek i sam sobie czasem "gdzieś coś podpatrzeć". Fakt, duszenia i parter jest klasa i ..........nawet pare razy coś mi się przydało,ale to wszystkie układy są zbyt skomplikowane,żeby je przenieść i wykorzystać w walce realnej. Tak więc dla mnie strata czasu. Przecież "ONI" nie trenują nić poza tym,machają bezmyślnie nogami i rękami,dziwią się,że nie mogą mnie np: łatwo sprowadzić do parteru,bo.......brakuje im siły!!!A siłą jest tutaj również bardzo ważna!Przepraszam jeżeli obraziłem entuzjastów tej dyscypliny,ale takie jest moje(...i nie tylko!)zdanie,ale mówię co myślę i widzę!!! Pozdrawiam.
Poprzedni temat
Kiedy rusza sekcja BJJ -Wrocław
Następny temat
RIKSON GRACIE - do Boruty i nie tylko.
Polecane artykuły