Łukasz Maszczyk (48 kg), Andrzej Rżany (51 kg), Michał Chudecki (54 kg), Mariusz Koperski (60 kg) i Artur Zwarycz (75 kg). W środę do 1/2 finału zakwalifikował się Mirosław Nowosada (75 kg).
Miejsce na podium ma też zapewnione Gruzin startujący w barwach Gwardii Wrocław Tariel Zandukeli (chce występować w polskiej drużynie narodowej). W 1/4 finału kategorii półśredniej (69 kg) niespodziewanie pokonał brązowego medalistę olimpijskiego z Sydney, Mołdawianina Witalija Gruszaka. "21-letni Zandukeli pokazał ciekawy boks. To sztuka w tak młodym wieku wygrać z doświadczonym Gruszakiem. Z pewnością nadal będziemy uważnie przyglądali się gruzińskiemu bokserowi" - powiedział trener reprezentacji Polski, Ludwik Buczyński.
Innego rodzaju niespodzianką był udział w turnieju Stamma olimpijczyka z Barcelony Krzysztofa Rojka. Były mistrz Polski po kilku latach przerwy pojawił się na krajowych ringach, rywalizował m.in. bez powodzenia w mistrzostwach Polski w Poznaniu, ale wyraźnie długa absencja podziałała na jego niekorzyść. W czwartek uległ wyraźnie na punkty młodszemu o kilkanaście lat Marcinowi Pryczkowi. "Pryczek obijał go jak chłopca. Rojek był dla niego tłem" - dodał szkoleniowiec.
W półfinałach jest 13 polskich bokserów, ale gospodarzom nie uda się wywalczyć kompletu zwycięstw (11) w zawodach (nigdy taka sztuka się jeszcze nie udała), ponieważ np. w wadze superciężkiej nie ma już żadnego podopiecznego trenera Buczyńskiego.
PAP
Nie spij, bo ci garnek zlota podrzuca.