plan do oceny

"barki - imo lepiej sprzed klatki niz zza karku (mniej kontoozjogenne cwiczenie...jesli nie teraz, to na dloozsza mete; rooch wyciskania zza karku nie jest roochem natooralnym dla stawu barkowego)"
Ja wogole to cwiczenie wykonuje tylko na maszynie... chyba Smitha to sie nazywa... dla mnie unoszenie wiecej niz 50-60 kg jako wolny ciezar to szalenstwo -> predzej czy pozniej kontuzja -> kazus hipolita biednego

nie zwroocilam uwagi na to "cwiczylem juz wczesniej 4 miechy ale mialem dosc dluga przerwe chcialbym zaczac cwiczyc od nowa czy ten plan jest dobry ??" -> jak dlooga byla ta przerwa? jesli mocno, imo rozpocznij od act, potem trening stacyjny, a nastepnie to, co zaproponowales

---
na szczescie do takich ciezaroow mi daleko

Zmieniony przez - Grasik w dniu 2005-03-25 00:44:14

ja tylko chciałbym sie dowiedziec czy ten plan ktory napisalem jest dobry i czy nadaje sie on do czegos tylko tyle dzieki pozdro

do czegos zawsze sie nada... mozna go spisac na kartce i wykorzystać przy szybkiej przemianie materii

Czym zawdzieczam obecnosc tak znamienitej elity

Wracajac do tematu - po przerwie trening ACT (4 tyg), znajdziesz w wyszukiwarce.
Potem odswierzajaca lektura Atlasu Cwiczen i moze cyklicznosc Michaila?

a jakos zablakalismy sie przypadkiem

A ja was odnalazlem, zblakane owieczki SFD

ja wpadam czasem i oglądam te "fajne" rozpiski - zachodze w glowe jak mozna wg kartki cwiczyc... ale to moja osobista "organiczna niesubordynacja" i ogromna niechęć do wszelkich narzuconych mi planów
Ps rozumiem sens rozpisek i bron boze ich nie neguje

no ale jak juz mówiłem - przy Twoim stazu mozesz sobie na cos takiego pozwolic