Pewnie każdy z was musiał się zmierzyć z chorobą wyniszczającą organizm i w następstwie powodowała utratę wagi ciała. Razem z utratą wagi ciała w wyniku katabolizmu (spalanie tkanki mięśniowej) straciliśmy sporo mięśni i siły, ogólnie czujemy się z tego powodu fatalnie. Na dodatek chcemy, jak najprędzej wrócić do dawnej formy fizycznej. Niestety jest to proces żmudny i wyjątkowo męczący, ponieważ nie chcemy dłużej poruszać się w słabym ciele na skutek choroby, która niedawno żeśmy przeszli.
Na samym początku musimy zmienić nasz trening i podejście do własnego ciała, trzeba w tym stadium pamiętać o potrzebie dostosowania się organizmu od nowych warunków i bodźców, jakie towarzyszą treningom. Zapominamy szczególnie o tym, że nie jesteśmy tacy silni i wytrzymali, jak przedtem. Bardzo popularnym błędem jest brak mierzenia siły na zamiary, czyli ujmując to inaczej w słowa, kontynuujemy trening z okresu przed chorobą, co jest karygodnym błędem i okazuje się być katastrofalne w skutkach szczególnie, jeśli procentuje to w niedalekiej przyszłości nawrotem choroby. Organizm po chorobie wprawdzie jest na nowo sprawny, jednak wciąż osłabiony i jego możliwość wydolnościowa spada. Ma to oczywiście wpływ na nasz trening i ogóle samopoczucie. Jeżeli rozpoczniemy trening ponownie z takim samym programem ćwiczeń i takimi samymi obciążeniami to bardzo szybko zauważymy, że nie tylko nie jesteśmy stanie wykonać serii z należytą koncentracją lub nasze mięśnie się zwyczajnie blokują i odmawiają posłuszeństwa, jest to na tyle przykre, że wracamy z treningu rozgoryczeni i niezadowoleni z samych siebie. Nasz organizm wie o tym także i funduje nam niespodzianki, które na dłużej potrafią nas wyrzucić z obiegu np. spadek odporności organizmu (ryzyko ponownej infekcji), bóle stawów (podczas okresu, w którym leczyliśmy naszą dolegliwość nasz organizm odzwyczaił się od wzmożonego wysiłku i jesteśmy podatni na kontuzje), nasz metabolizm zwolnił i może nie radzić sobie dostatecznie z regeneracją mięśni, co przyczynia się do słabych postępów w treningu i wzmaga frustracje.
Receptą na taki stan jest kontynuacja ćwiczeń, jednak na niższych obrotach i stawianie w okresie dwu tygodniowym na trening ogólnorozwojowy, który pozwoli nam przystosować organizm do ponownego wzmożonego wysiłku i rozrusza nasz organizm. Powinniśmy się stosować do poniższych zasad.
1. Zwiększamy ilość ćwiczeń aerobowych, pozwoli to na przyśpieszenie metabolizmu a zarazem umiarkowane ćwiczenia aerobowe nie obciążają znacznie naszych stawów i mięśni, co pozwoli im się stopniowo przystosować do dużych obciążeń.
2. Zamiast treningu cyklicznego wykonujemy lekki trening siłowy na większe grupy mięśniowe trzy razy w tygodniu, pozwoli to na ich lepsze ukrwienie i stopniowe powracanie do ich poprzedniej siły i masy.
3. Treningi powinny być podparte odpowiednim odżywianiem, w tym momencie nie należy stosować diety redukcyjnej ani żadnej innej, która by miała na celu obniżenie tkanki tłuszczowej w organizmie. Również zalecam zwiększenie ilości białka w diecie do 3g na każdy kilogram masy ciała, co zaowocuje lepszą regeneracją organizmu po treningach.
4. Suplementacja farmakologiczna także jest wskazana, szczególnie zalecam stosowanie preparatów witaminowo-mineralnych na uzupełnienie tych środków w organizmie, co pozwoli na szybsza rekonwalescencje.
5. Konsultacja z lekarzem jest konieczna przed rozpoczęciem treningów, ponieważ on dodatkowo pozwoli nam ocenić nasz stan zdrowia i zaleci odpowiednia intensywność ćwiczeń po chorobie.
Stosując się do powyższych zaleceń gwarantuje powrót do stanu wyjściowego przed chorobą w okresie do maksymalnie jednego miesiąca a dzięki temu będziemy mogli z przyjemnością kontynuować nasze treningi z pożytkiem dla zdrowia.
Pozdrawiam Sliwulla
Klub Kulturystyczny "Hermes"
ul. Skargi 8
05-822 Milanowek
>->Zapraszamy<-<