Nowy wywiad z Cro Cop'em! [PL]

Nokaut: Mirko, w chorwackich gazetach możemy przeczytać, że masz już dosyć obecnej sytuacji.

Mirko: To prawda. Straciłem cierpliwość, Fedor powinien skończyć tę gierkę. Jeśli jest mistrzem i prawdziwym fighterem mógłby już nie robić więcej uników.

Nokaut: Nadal trenujesz do walki o tytuł?

Mirko: Naprawdę wątpię, czy ta walka dojdzie do skutku, ale tak, nadal się do niej przygotowuję.

Nokaut: Jeśli ta walka już oficjalnie się nie odbędzie, będziesz walczył z kimś innym?

Mirko: Tak, myślę o walcę w maju, jeśli nie będzie walki o tytuł w czerwcu.

Nokaut: Jakich przeciwników byś preferował?

Mirko: To naprawdę nie ma znaczenia. Chcę Fedora, ale wygląda na to, że nie mogę mieć go w przeciwnym narożniku.

Nokaut: Czy PRIDE może zmusiś Fedora do walki z Tobą?

Mirko: Nie wiem. Myślę, że mogliby, ale nie wiem obecnie co myśleć. Naprawdę ciężko mi o tym rozmawiać, po prostu nie mogę uwierzyć, że ta sytuacja tak się rozwija.

Nokaut: Wierzysz w tłumaczenie się Fedora kontuzją?

Mirko: Już tego nie kupuję.

Nokaut: Myślisz, że ta sytuacja może zmącić Twój psychiczny balans jeśli jednak walka się odbędzie?

Mirko: Nie, jeśli stanę z nim do walki to będzie raczej rodzaj odpłacenia się.

Nokaut: Czyli Fedor leci na deski?

Mirko: Nie rozmawiajmy o walkach, którę się nie odbyły.

Nokaut: Ok, jakie są Twoje przyszłe plany? Musisz mieć jakieś jeśli Plan A nie dojdzie do skutku?

Mirko: Jak już powiedziałem, będę walczył z kimś innym, ale będę też myślał o innych ofertach

Nokaut: Np. z UFC?

Mirko: Nie tylko UFC jest zainteresowane posiadaniem mnie w swoich rozpiskach walk, ale PRIDE jest póki co dla mnie numerem 1.

Nokaut: Będziesz walczył z Nogueirą zamiast Fedora?

Mirko: Wolałbym walczyć z nim po tym jak pokonam Fedora, jednak przy tym scenariuszu naprawdę nie ma dla mnie znaczenia z kim będę walczył, czy z Minotauro, czy z Supermanem.

Nokaut: Jesteśmy pewni, że walka o tytuł dojdzie do skutku, ale wygląda na to, że na pewno nie przed sierpniem. Znowu brak letniej przerwy dla Cro Cop'a?

Mirko: Cieszę się, że jesteście pewni, ale ja nie jestem. Tytuł to wszystko, czego chcę, będę miał czas na letnie przerwy potem. Iść na plażę będąc mistrzem PRIDE to najlepsze co może mnie spotkać.


Tłumaczenie: saib__
Ze strony www.nokaut.com 

Sypiesz wywiadami jak z rękawa! GJ!

Nie wydaje mi się aby Fedor się go bał ale w ewentualnym pojedynku licze na Mirka-Czy jest jakiś sposób aby Fedor musiał z nim walczyć(coś w stylu chalenger obligatoryjny w boksie?)

W końcu i tak będzie musiał.
Wg mnie Fedor nie ma powodu, żeby ściemniać. Jako mistrz Cro Cop'a na pewno się nie boi, ani też nie jest takim fighterem, który bałby się straty pasa. I na niego stawiam jeśli walka się odbędzie... choć i nie zdziwię się jeśli Mirko wygra!

Ja myślę, że wygra Mirko

Trochę moim zdaniem źle zrobił Mirko przyznając iż może walczyć w ostateczności z innym zawodnikiem. Organizatorzy Pride to bardzo nieuczciwi goście, szczególnie prezydent Pride'a. Może on na siłę dać walkę Crocopowi z innym fighterem byle nie z Fedorem. Skąd moje przypuszczenia? Otóż gdy organizowano PRIDE TOTAL ELIMINATION 2005 musiał mieć zgodę władz ADCC na wystawienie walki Arona-Lister. Jak wiadomo ADCC zgodzili się na to. Teraz w ramach wdzięczności zabronił Aronie i Listerowi walczenia w ADCC, gdyż chce ich mieć tylko dla siebie. Mam jednak nadzieję, że dojdzie do tej walki, w której, mam nadzieję, wygra Crocop.

Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi.

To prawda, że PRIDE postąpiło nie fair z ADCC i zgadzam się, że to krętacze. Ale trochę się pomyliłeś, bo chodzi nie o Aronę i Listera, tylko o Aronę i Overeema. Lister odpadł więc Sakakibara (prezydent PRIDE) nie ma żadnych zastrzeżeń co do jego wystąpienia w Abu Dhabi. Ale już Arony i Overeema, którzy przeszli dalej puścić nie chce. To tak tylko gwoli ścisłości.

A co do samego wywiadu to fakt, że sytuacja jest zupełnie niedorzeczna. Ja też nie wierzę w to, że Fedor się boi czy coś. Tak jak powiedział Jarząbek - wiadomo o co chodzi. Fedor pewnie próbuje wyciągnąć maksymalną ilość kasy za tę walkę, bo ewentualna utrata pasa może się wiązać z nieco mniejszą gażą za następne walki. Tak ja myślę, ale i tak uważam, że to wszystko jest dość dziwne i nie zdziwiłbym się gdyby ta cała farsa nie była sprawką Fedora i jego teamu tylko samej organizacji, która coś kręci. Z nimi nigdy nie wiadomo.

Ombinują po prostu.Filipovic nie ma nic do stracenia po prostu.Jedynie może zyskać.

Kilbian dobrze prawisz.

Sam organizuję małe gale i wiem że dużo do powiedzenia mają organizatorzy (o ile nie najwięcej).Bo przecież właściciel PRIDE FC musi z czegoś żyć i zapewniać sobie przyszłość.