Kontuzja barku ????

Przez miesiąc od razu po kontuzji, czy dwa wogóle odpuściłem sobie ćwiczenia i brałem leki przeciwzapalne-przeciwbólowe przepisane przez lekarza. Chyba był to Dicloberl retard. Leki p.zapalne są wskazane,gdyż rozwijające się stany zapalne w stawie moga powodować późniejsze utrwalone zmiany, zwyrodnienia i ograniczyć poważnie ruchomość i kondycję stawu. Ponieważ to nie była moja pierwsza kontuzja barku, to wiem, że w późniejszym okresie trzeba leczyć staw ruchem,mimo, że odczuwa się ból. Jest to tzw. zespół bolesnego barku. To samo miałem, gdy miałem złamaną kość ramienną w barku po wypadku (guzek większy kości ramiennej). Wówczas po pierwszym, ostrym okresie po kontuzji (np. po miesiącu, czy dwóch) należy wkonywać cwiczenia, które poprawiają ruchomość całego stawu, ale go zbytnio nie obciażają. Przyspiesza to znacznie powrót do zdrowia. Jest to okres "rekonwalescencji". Jeśli będziesz zainteresowany, to opisze Ci tego typu ćwiczenia. Po ok. 4 miesiącach zacząłem już ćwiczyć na siłowni, ale samym gryfem-to i tak sprawiało mi znaczne trudności. Ale wzmacniałem powoli staw i po ok. pół roku zauważyłem znaczna poprawę. Warto więc wykonywać ćwiczenia z wyjątkiem pierwszego ostrego okresu po kontuzji. Ale też ćwiczenia muszą być przemyślane. Powinno się to skonsultować np. z fizkoterapeutą, dobrym ortopedą itp. Ja to przerobiłem na własnym tyłku kilka razy, więc wiem jak sobie radzić w tych sytuacjach. Pozdrawiam.

jeżeli mógłbyś podać te ćwiczenia :) a brałeś glukozaminę? te leki przeciwzapalne są konieczne?

Glukozamina chyba jest nieco przereklamowana. Próbowałem ją brać przy innych kontuzjach, ale nie wiedziałem jakis lepszych efektów dzięki temu.
Konieczność brania leków przeciwzapalnych musi ocenić lekarz. Ja po sobie wiem, kiedy powinienem je wziąć. Znam na tyle swój organizm. Generalnie kontuzja powoduje stany zapalne. Smarowanie maściami w takich przypadkach pomaga jak umarłemu kadzidło. Znieczula Ci powierzchniowo skórę i trochę tkanki, ale do stawu raczej nie dociera. Pomocniczo można oczywiście maść stosować. Ale jeśli staw Cię boli, Albo odczuwasz ból przy jakiś ruchach, podczas "strzelania" stawu w okreslonym położeniu czujesz ból, lub staw jest nieco spuchnięty, to wydaje mi się, że lek p.zapalny i p.bólowy jest konieczny. Ale powinieneś iśc do lekarza, bo bez recepty dobrego leku nie kupisz. Jakiś tam ibuprom bez recepty działa bardziej p.bólowo niż przeciwzapalnie.
Co do ćwiczeń to:
1. Leżysz na plecach na podłodze lub dużym wyrku, ręce wzdłuż ciała i przemieszczasz rękę w bok po podłożu aż znajdzie się nad głową (ruch w poziomie - tak jak robi się orzełka na śniegu) ;). Jeżeli ten ruch sprawia Ci ból w pewnych położeniach ręki, to musisz niestety dość systematycznie tak ćwiczyć, przynajmniej 10 minut kilka razy dziennie. Podobnie - leżąc na brzuchu. Jeśli będzie ok., to możesz nieco unieść rękę nad podłogą, tzn.nie ciągąc jej po podłodze w czasie ruchu, lecz unosić w poziomie ale na wysokości ok 5 cm nad podłogą. Ja miałem taką kontuzję, że takie ruchy sprawiały mi ból. Nie wiem, jak jest u Ciebie.. Dobry jest też basen. W wodzie ruszasz ręką w cześciowym odciążeniu i to tez pomaga, gdy popływasz sobie spokojnie żabką. Ale udaj się najpierw do lekarza, niech on oceni potrzebę wzięcia leków.
Pozdro

lekarz powiedział, że to nic złego.... naderwane mięśnie.... jak wykonuję to ćwiczenie (na podłodze , ręce na boki) to przy ruchu powrotnym coś jakby przeskakuje i trochę boli.... lekarz stwierdził po zdjęciu że z koścmi jest okej, ale po prostu naderwane ścięgna... nie chciał mnei niczym faszerować hehe.... więc nie wiem..czy do ortopedy ?czy po prostu poczekać i smarować...;/

W takim razie nic nie bierz, skoro nie musisz. Widocznie już nie ma stanu zapalnego. Leki p.zapalne są szkodliwe, jak wszystkie leki. Jak zauważyłeś, przy tym ćwiczeniu coś przeskakuje i bark boli w pewnym momencie. Niestety musisz właśnie to rozćwiczyć. Oczywiście spokojnie, bez szybkich ruchów. Nailepiej, jak w tym bolącym położeniu reki będziesz wykonywał ruch powoli, w maksymalnym rozluźnieniu mięśni (bez siłowania się i spinania). Pełen luz i odciążęnie. Chodzi tylko o sam ruch w stawie, żeby ścięgna, torebka stawowa się regenerowały. Nie śpiesz się z tym ćwiczeniem. Lepiej spokojniej i dłużej. Musisz przyzwyczaić się do tego bólu póki co. To ćwiczenie kiedyś polecił mi dobry ortopeda. Zresztą, jeśli byłeś kiedykolwiek na salce rehabilitacyjnej (nie życzę Ci tego oczywiście), to tam właśnie ludzie po kontuzji stawu barkowego wykonują takie ćwiczenia z tą dodatkową modyfikacją, że leżą na jakiejś tam kozetce, a rękę mają podwieszoną na pasie, dzięki temu nie muszą jej unosić, a jedynie wykonują ten ruch w poziomie, żeby staw pracował i sie regenerował. Podobny efekt uzyskujesz w domu leżąc na podłodze. Wówczas podłoże spełnia rolę właśnie takiego pasa odciążającego

dzięki sog za nadzieję i ćwiczenie < dzisiaj ćwiczyłem leżąc i przy powolnym ruchu rąk nie przeskakiwało....:)... to jest dziwne trochę-niedawno na w-fie gdy dobrze się rozgrzałem poruszałem we wszystkie strony barkiem i nic nie przeskakiwało, nie bolało ...:)... to zależy też od rozgrzania chyba,,,,... podobnie miałem z łokciem w czasie wyciskania leżąc- również cos przeskakiwało,... a po dobrej rozgrzewce, kilku lekkich seriach wszystko było okej :)

o sorki za to nieprzyzwoite słowo hehe- nie miało tak wyjść :)

Czyli kontuzja nie jest taka groźna w twoim przypadku. To dobrze. Pamiętaj zawsze o rozgrzewce ;)