Kick a słabe rozciągnięcie

Siema chce sie zapisać na kick-boxing ale nie wiem czy ma to sens,poniewaz jestem bardzo słabo rozciągnięty powiem wręcz ze beznadziejnie.Nie potrafie zrobić prostych skłonów itp ale pozatym jestem wysportowany w miare.Czy warto wogóle sie zapisać na kicka czy lepiej zebym poszukał klubu bokserskiego?

ej no mało kto pojawia się na treningu już doskonale rozciągniętym, robiącym szpagaty itp. Wszystko to jest kwestia odpowiednich ćwiczeń rozciągających.
Ja jak zaczynałam to z naciągiem też nie miałam tak pięknie A teraz jak już trochę dłużej Trenuję i widzę przelewających się ludzi przez treningi, to widać ich postępy, kiedy z miesiąca na miesiąc wystawiają nogi na drabinki szczebel wyżej i wyżej
Spróbuj. Nic Cie to nie kosztuje. A jak mimo wszystko będzie ciężko z naciąganiem, to spróbujesz czego innego

pozdrawiam

no nie jestes rozciagniety pewnie nie umiesz poprawnie kopac uderzac itd ale czy to powod zeby nie zaczac trenowac?
nie masz sie co przejmowac wlasnie na treningu sie rozciagniesz od tego on jest

Gdyby zapisywali sie tylko ci ktorzy sa za***iscie rozciagnieci to prawie nikogo by tam na tych treningach nie bylo
Smialo idz na kicka bo to bardzo dobry styl i na pewno bedziesz zadowolony

j/w Dodam, ze kazdy od czegos zaczynal, a poczatki wiadomo nie byly obiecujace Tez jak zaczybalem KB to bylem slabo rozciagnienty Idz, trenuj i zobaczysz z treningu na trening jak jestes coraz lepiej rozciagnienty.

dziki ogor... nie zachowuj sie jak dziki, myslsiz ze ci co teraz robia szpagaty to sie z tym urodzili albo naogladali sie van damma i myk nagle siadaja sobie na szpagacie?
idz do lekarza i spytaj sie go czy mozesz zrobic szpagat czy masz jakies wady genetyczne i niestety lipa%

"idz do lekarza i spytaj sie go czy mozesz zrobic szpagat czy masz jakies wady genetyczne i niestety lipa%"

A po co niby ma isc do lekarza? Niech idzie trenuje dopiero jak po kilkunastu misiacach treningu nie zobaczy zadnych efektow w rozciaganiu to wtedy moze pomysles o lekarzu.

saper a widziales na koncu tego zdania taki znacze "%" prwidlowo on wyglada tak bo ten post jest poprostu smieszny i nic nie wnosi wiec nalezy sie usmiechnac do takiego ogorka%)

ee tam smieszny poprostu osoba sie spytala i tyle. Dla nas to oczywiste, ale nie koniecznie dla niego.

i to wbrew pozorom nie jest problem jednostki
jest więcej takich, którzy sądzą że jak nie sa rozciągnięci to nie pójdą na KB albo jak nie potafią zrobić fikołka to aikido nie jest dla nich.
wystarczy im wytłumaczyć, przekonać, a nie śmiać.
od tego jest forum, żeby pytać.

Dokladnie