kopenhaska czy ckd? bo sie zalamalam

wiec tak srawa wyglada: 164cm wzrostu, 57kg,26latek,najgorsza w zyciu sesja przede mna.
a w sesji to mam tak, ze tyje nie tylko z powietrza.
myslalam o kopenhaskiej, bo ta dieta kiedys bardzo mi pomogla i podkrecila przemiane materii do tego stopnia ze mimo wielkiego wysilku wkladanego w bicie rekordow kalorycznych chudlam po niej przez jakis czas. problem jest taki, ze czuje sie na niej okropnie i mam problem z dotrwaniem do konca (tylko ten jedyny raz mi sie udalo).
po 10000 roznych diet zdecydowalam sie na diete Laury P. i cwiczenia. po tygodniu nie mieszcze sie w zadne gacie. stad ta mysl o kopenhaskiej.
a przy okazji w glowce mi zaswitalo, ze moze lepsza bedzie ckd, bo raz na jakis czas mozna robic ladowania, i tym razem nie beda one oznaczac przerwania diety i poczatku obzarstwa.
pytanie do ekspertow jest nastepujace: czy mam wieksza szanse na efekty ( niestety w moim przypadku musza byc dosc szybkie bo sie zniechecam) po kopenhaskiej czy ckd? i na ktorej latwiej Waszym zdaniem wytrzymam?
blagam pomozcie bo mam caly dzien zepsuty przez te gacie:(
chce wreszcie osiagnac cialo bez tluszczu a niestety jakos mi nie wychodzi:((((
dziekuje za odpowiedz i kazda pomocna dlon.
i pozdrawiam wszystkich ekspertow, bo czytam to forum od dawna i jako przyszly lekarz medycyny ( za 1,5 miesiaca jak sesja pojdzie dobrze) zaluje ze takiej wiedzy na studiach nie mialam okazji zdobyc jak czytajac to forum:)

bez wątpienia ckd, skd, itp.
dla mnie kopenhaska to nie dieta, to głodówka.
wylicz zapotrzebowanie, poczytaj w odżywianiu post Quaza o ckd, tam jest all opisane co ci potrzeba.

dzieki wielkie. pocieszylo mnie to ze uwazasz ze mam szanse cos zrzucic wreszcie na ckd. bo tak sie w forum wczytuje i znalazlam kilka postow osob, ktore jednak nie mialy efektow. ale teraz jakos sie wezme w garsc i zobaczymy. na razie mialam tak wielka zalamke ze zapomnialam tabliczki mnozenia, wiec poprzeliczam i cos uloze jak sie tylko pozbieram...:(

każdy ma szanse, ty masz większe bo masz dostęp do wiedzy jak to zrobić, trzeba się tylko zapoznać z nią i robić all prawidłowo

ale ty malutko wazysz slonko.
jasne,ze masz szanse cos stracic,ale nie zapominaj o treningu

wlasnie.
a propos treningu: nie da rady tak "domowo" pocwiczyc? z malymi hantelkami na dywaniku? bo trafilam na taki artykul, gdzie dziewczyna miala zerowe efekty po ckd i to podobno dlatego, ze trening musi byc dokladny a nie takie sobie machanie hantelkami.
a co do mojej niskiej wagi to dzis sie podlamalam po raz kolejny, bo maz porobil mi zdjecia takie motywacyjno-porownawcze i stwierdzilam ze ja to sie od pasa w dol z samego sadla i cellulitu skladam. :(((
a na dodatek czworoglowy pod tym sadlem sie uwypukla nieciekawie... no i lydka..
jak znajde chwilke to powklejam.
ale padniecie wszyscy z przerazenia - uprzedzam.
aha, tak sie jeszcze zastanawiam, bo az mi wstyd poprosic...bo wiem ze zaraz powiecie ze leniem jestem. no chyba jestem, skoro tak wygladam.
jakbym miala ladnie rozpisane: sniadanko: 2jajka i pomidor, obiadek: 100g rybki itd - jak w kopenhaskiej to bym sie nie wahala.
nie. nie odwaze sie prosic wprost. policze sobie zaraz wszystko.
ale powiedzcie czy dobre zalozenia:
1504 kcal - zapotrzebowanie

2 x 57 = 114g bialka x 4 = 456 kcal
20 g wegli= 80kcal
tluszcze = 968 kcal

od tego odjac 300 kcal?
jezeli tak to z tluszczy?
oczywiscie zakladajac ten moj domowy trening - tak z 30 minut dziennie.

Na ckd odejmujesz z tluszczy - bialko i ww zostaja stale / przez pierwsze 14 dni, potem ww mozesz zwiekszyc. Jak jestes niecierpliwa to ckd spodoba ci sie - szybkie efekty, bo schodzi woda :]

Zmieniony przez - Ritual w dniu 2005-05-15 17:08:17

1 posilek:
ser twarogowy chudy 150g
oliwa z oliwek 5g
2 posilek:
naisona slonecznika 30g
ser twarogowy tlusty 100g


3 posilek:
jaja cale 180g
pomidor

4 posilek:
pierś z kurczaka 100g
kapusta pekinska 50g
oliwa z oliwek 10g

5 posilek:
tunczyk w wodzie 70g
ser ziarnisty 100g


duzo sie nie anpracowalam, bo sciagnelam prawie gotowca od jednej dziewczyny z forum. zamienilam tylko sledzia na ser bialy ( sprawdzilam wg btw) i dorzucam pomidorka do jajek. mam nadzieje ze ok.
tylko pytanie o trening. wystarczy na poczatek domowy ( posilkuje sie shapem)?

ja tez uwazam ze ckd bedzie lepsza, ja bylam na diecie kopenhaskiej 2 razy, owszem schudlam, ale nie utrzymalam tej wagi, ja wytrzymalam na tej diecie, ale jesli masz przed soba jakas nauke, czy egzaminy to nie stosuj jej bo ja mialam trudnosci z nauka, bo na prawde sie malo je. teraz jestem prawie tydzien na ckd i polecam, da sie wytrzymac, a jeszcze fajne sa te ladowania, jesli masz problemy z utrzymaniem diety, zawsze sie idzie tym pocieszyc:) ale poczytaj post qazara-juz tu ktos Ci polecal. i ladowania tez sa specyficzne, nie mozna zjesc tyle ile sie chce i co sie chce, musisz sie zapoznac z tym co pisze qazar:) zycze powodzenia i wytrwalosci.