Szacuny
0
Napisanych postów
54
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
797
jesli chodzi o osobe ktora moim zdaniem przy odrobinie wysilku potrafila by wcielic te metody treningowe w zycie i udowodnic TEZ na poziomie zawodniczym ze autentyczna metodyka treningowa okinawa karate to nie powiem z imienia i nazwiska ale nakieruje Cie.
wg. OFICJALNYCH (podaje oficjalne inforacje zeby latwiej Ci bylo sie domyslic o kogo chodzi) danych jest to osoba posiadajaca najwyzsze stopnie w Okinawa Karate i Kobudo w Warszawie.
wnioskuje z Twojego nicku ze jesli troszke popracujesz komorkami mozgowymi to latwo dojdziesz do tego o kogo mi chodzi.
jesli jeszczesie nie domyslisz to powiem ze Jego pokaz z Eku wyszedl niesamowicie przynajmniej jak dla mnie
Szacuny
11
Napisanych postów
2470
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
14730
U mnie w klubie jest tak, że najbardziej początkujący ćwiczą tylko tradycyjne techniki, formy itd. , a w miarę zaawansowania ćwiczy się mniej form a więcej prawdziwej walki
Szacuny
60
Napisanych postów
2111
Wiek
48 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
25260
Juz to gdzieś pisałem, że jeżeli przez pewien początkowy okres treningu będą tylko formy a później dołożymy trening pod walkę ludzie będą mieli złe nawyki np. cofanie drugiej ręki przy uderzeniu do pasa, klatki albo za głowę. Jeżeli w klubie mają być ćwiczone formy równolegle powinien byc tez trening pod walkę. Przy takim schemacie zawodnik może później zdobywać jednocześnie medale w formach jak i w walkach i jedno nie przeszkadza drugiemu
Szacuny
1
Napisanych postów
85
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
6100
U mnie w klubie formy raz w tygodniu razem z kopnięciami w pozycjach. Generalnie to jeszcze zależy od tego w jakim okresie sezonu jesteśmy ( czyli rocznego cyklu treningowego)Poza tym od grupy (Zawodnicza początkujaca). Zawodnicy trenuja formy mniej często (chyba że startują tylko w formach)
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
867
moim zdaniem w dzisiejszych czasach trening powinien byc nastawiony przedewszytskim na walke, dac sobie spokoj z kata,kumiwaz, bunkai itd. zrobic normalny kickboxing czyli to co jest w wiekszosci sekcji karate. W większości sekcji? Tak, oczywiście. I co jeszcze? Może to, że w shotokanie był od zawsze parter ukryty w ruchu nr 11 formy KankuDai. Litosci... Wyrzućcie formy, dziwne uderzenia, kihon, bzdurne pozycje, trening na przyrządach+sparingi to pogadamy...
Aha i tak dla pewności wystartujcie w jakimś UFC albo Pride, abyśmy zobaczyli to Wasze okinawskie karate i potęgę technik...
dzisiaj sam zauwazam ze nawet czarne pasy nie rozumieja do konca czym jest kata i bunkai. wszystko jest robione pamieciowo ale tylko niektore jednostki naprawde wiedza w co w tym wszystkim chodzi i wierza w skutecznosc takich metod treningu. osbiscie znam jedna osobe z czarnym paskiem ktora moim zdaniem kuma sprawe (mowie o Polakach) i znam jedna osobe(z PL) ktora przy odrobinie wysilku miala by szanse wcielic te metody treningowe w zycie i udowodnic ze taki trening nie idzie na marne. Wierzą w skuteczność takich metod trenignowych? Cóż, ja tam wierzyłem w krasnoludki, ale to było kilkanaście lat temu Polecam wizytę w dowolnej sekcji bokserskiej... Przejaśni się trochę w głowach tym czarnym paskom...
Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
42 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
86829
No co Ty? Jeszcze nie wiesz, że prawdziwi mistrzowie nie startują w takim mordobiciu - tylko medytują styl 9-samotnego szermierza modliszki kaczki mandarynki? A i tak są najlepsi na świecie?