:(

zaparkowalem samochod kolo uczelni i poszedlem na wyklady
torbe na trening zostawilem na przednim siedzeniu
wracajac zastalem wybita szybe i oczywiscie sladu po torbie
wartosc dla zlodzieja to nie wiecej niz 100zl, dla mnie przynajmniej 1500 i do tego nie chce mowic o sprowadzeniu niektorych rzeczy ze stanow
dawno nie bylem tak zalamany :(
jezeli ktos w 3miescie kiedykolwiek bedzie mial okazje zobaczyc gentlemana w bialych spodenkach granta z czerwonymi paskami, to niech mu z poczucia obowiazku za******li, nie ma mowy o tym, ze ktos moglby miec podobne
o skakance czy rekawicach nawet nie bede wspominal...
najbardziej boli mnie to, ze jestem praktycznie bezsilny
i nawet z wybita szyba pojezdzic nie moge
pelen dramat
:(
uwazajcie co wozicie w samochodzie

gosciu moze ci odda torbe jak zobaczy zawartosc ;))
tzn polozy tam skad wzial ;)))

bo z deko nie trafil

a tak serio to wspolczucia

i dlatego nic sie w samochodzie w widocznym miejscu nie zostawia, jak cos to do bagazanika, ale tak zeby nikt nie widzial, kilku kumpli juz tak stracilo czasami tylko szyby

wspolczuje

Pozdrawiam

Kiedys zakosili mi caly samochod, ktory mial 0,5 roku. W bagazniku mialem rekawice i ciuchy do treningu. Za samochod dostalem kase z ubezpieczenia 100%. I najbardziej mi bylo szkoda rzeczy do treningu :( ale coz taki kraj ...

"Wy sie tylko bawicie, mi chodzi o zycie"
Kask!