Po okresie robenia masy (podczas którego zwracałem uwagę głównie na ilość białka w diecie, a niestety gorzej było z pilnowaniem węglowodanów i tłuszczy) przybyło mi dużo kilogramów, w tym wyraźnie zbyt duzo tłuszczu :) Nie martwię się tym jednak, bo wierzę, że uda mi się zrzucic sporą jego część dzięki przemyślanym treningom, aerobom, diecie i suplementacji. Co do treningów nie mam pytań - ćwiczę 3 razy w tygodniu, mam dobrze rozpisany plan. Mam jednak kilka pytań dotyczących innych elementów tej układanki Moje dane to: rocznik 1981, wzrost 184, obecna waga ok. 107 kg, poziom tłuszczu 30.4%, poziom wody w organizmie 45.0% (dane podaję za domową wagą elektroniczną z pomiarem tłuszczu i wody).
1. Mam w domu prosty rowerek magnetyczny, na którym będę robił aeroby. Ile razy w tygodniu powinienem je robić i o jakiej porze? Myślałem o 5-6 treningach rano na czczo, część byłyby to 60-minutowe ze stałym tempem, inne to 20-minutowe ze zmianą tempa (20 sekund spokojnie, 20 sekund sprintu i tak w kółko). Jak to ułożyć zakładając, że treningi siłowe robię w poniedziałki, środy i piątki od godz. 19.00 do ok. 20.30?
2. Mam zamiar stosować zmodyfikowaną dietę tłuszczową dra Kwasniewskiego z którą miałem kiedyś dobre doświadczenia (modyfikacja to zwiększenie liczby białka i więcej węglowodanów). Ile białka powinienem spożywać na dobę biorąc pod uwagę masę ciała i to, że miałaby to być dieta spalająca tłuszcz? Ile węglowodanów spożywać - do 100 czy do 150 g dziennie?
3. Jakie suplementy polecacie? Powiedzmy, że wydać mogę 200, góra 300 zł... Myślałem przede wszystkim o odżywce białkowej, Thermo Speed i Taurynie Mega Caps. Taurynę już mam, więc interesuje mnie pozostała suplementacja. Co i jak brać?
4. Mam wysoki poziom tłuszczu, ale zastanawia mnie bardzo niski poziom wody... Moi koledzy (co prawda o innej budowie, bo to hardgainerzy) mają ok. 60% wody, a ja zaledwie ok. 45%. Gdzieś czytałem, że 60% to idealna ilość dla faceta w moim wieku. Kiedyś miałem trochę wiecej, ale nigdy odkąd to sprawdzam nie miałem więcej niż 50% wody. Czy jest to powód do zmartwień?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam wszystkich, którzy czytają te słowa!