Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2
Elo
ostatnio mialem wypadek na desce... otoz kostka podkrecila mi sie a mianowicie tak zgiela mi sie o 90* w stronesrodkowa ( wiecie oco chodzi )
no i byem u lekarza i on mi wladowal w szyne gipsowa ... nic nie mowil ze cos z torebka itp , obejzal dokladnie cos i luz - gips...
no i ja sie teraz boje czy czasami nie mam zerwanej torebki stawowej.. troche mnie boli ta kostka slyszalem ze jak jest zerwana to znaczy czas tzreba miec w gipsie...
boli mnie w okolicach tej kosci kostkowej no tego wybrzuszenia , ruszac moge w gipsie chodzic tez moge
doradzcie cos :/ czy mieliscie tez cos w podobie ? jak to leczyliscie ? mi na poczatku opuchla troche ale chodzic moglem , kulałem..
erraz nie wiem ci mi zeszlo bo mam w gipsie o obandarzonwane..
pomocy !:/
czym sie objawia peknieta torebka stawowa a czym np skrecenie zwykle
Szacuny
0
Napisanych postów
231
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3126
sluchaj to juz jest kontuzja. jak ci zdejma z gipsu bedziesz musial na nia uwazac bardzo. ja kostke skrecilem chyba ze 4 razy a to wszystko wygladalo tak: na treningu AIKIDO skresilem kostke bo krzywo upadle i bolalo jak cholera lekarz dal mi szyne stalo sie to wszystko zaraz przed wakacjami a ja musialem jechac do roboty wiec po 1 dniu sobie sciaglem szyne i pojechalem...no i spoko... noga powiedzmy mi sie zagoila (przynajmniej tak myslelem) opuchlizna zeszla!!! kiedy wrocielm z roboty poszelm na bojo pograc w kosza!!! i DUPA po 5 minutach grania skrecona kostka bolalo jak h*j. ale fdo lekarza nie poszle (moja glupota) i tak pozniej jeszcze zdazylem 2 razy ja skrecic.no ale przy tym ostatni m razie juz nosilem szyne do konca :) teraz jest juz ok...ale boje sie o noge! najlepiej bedzie jak ci sciagna gips zebys kupil sobie sciagacz na kostke (kwestia 10 zl moze) i tak z 2 tyg non stop w niej chodzil a pozniej coraz zadziej nap 4 dni w tyg a potem np tylko na wf jezeli jeszcze chodzisz do szkoly:). deske se odpusc na dobre 3,4 miechy. po tak 1,5 miecha chodzenia ze sciagaczem mozesz juz to sciagnac.. i zacznij biegac poniewaz kostka jest słaba i musi sie znowu wzmocnic...biegaj czasami (nie musza byc duze dystanse) pobiegaj tak ze 1 lub 1,5 miecha to jzu bedzie ok... wtedy mozesz znowu na deske wejsc... ALE UWAZAJ kup sobie bandaz elastyczny i wiaz kostke (tylo nie tez byle jak :) tylko tak jak sie kostki wiaze) to cie bedzie chronic ale wiaz tylko wtedy kiedy bedziesz jezdzil... to tyle...CHYBA :P
Szacuny
10
Napisanych postów
165
Wiek
31 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2738
Ja miałam skręconą kostke i cos z torebką też. I właśnie miałam taki stabilizator na miesiac. Gips na skręcenia to najgorszy pomysł. W takim stabilizatorku sobie chodziłam (a raczej kulałam) i mi przeszło po dwóch tygodniach. A koleżanka w gipsie chodziła miesiąc a potem jeszcze coś podobne do mojego, tylko że tańsze, przez 2 tygodnie.
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
80
relacja z autopsji: skrecenie stawu skokowego to częsta przypadłość koszykarzy stąd ją znam bdb :) generalnie pierwszy raz jest bardzo bolesny i chyba najgorźnmiejszy ... pozniej sie noga przyzwyczaja i jak juz ci się noga kręci to automatycznie od ruchowo się blyskawicznie ją odciąza i nic sie nie dzieje ... a zdarza się to non stop - miałem obie koski pokrecone chyba przynajmniej po 6-7 razy. objawy tfaktycznie nieco bólu no i opuchnięta okolica kostki ... tydzień/dwa i przechodzi. warto zachaczyć dla pewności o lekarza czy aby coś nie pękło ... ale generalnie oni od razu pakują gips i koniec ... a pozniej po 2-3 tygodniach lezenia w gipsie noga jest bardzo słaba. na skręcenie sa specjalne masci, kosykarze aby unikać tych kontuzji ktore zdarzaja sie nagminnie yzuwaja takich specjalnych stabilizatorow/ściagaczy które niby coś tam pomagają ale i tak nie zabezpieczają na 100% ...
Szacuny
10
Napisanych postów
165
Wiek
31 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2738
Te stabilizatory to takie coś szare, co się zakłada i jeszcze taką czarną gumą obwiązuje, no nie? bo ja miałam właśnie takie coś. Nie zabezpieczają na 100%, ale zaraz po wypadku (tak kilka dni) łatwiej w tym chodzić niż bez tego. A jak wam będą chcieli gips założyć na skręconą nogę to pytajcie się o coś takiego albo innego. Bo W gipsie tak jak napisał ten na górze noga jest słaba a potem i tak jeszcze noga boli i kulejesz albo tak czy siak nosisz jeszcze to coś.
Szacuny
1
Napisanych postów
265
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1227
Witam koszykarza z Lodzi Pro, amator, CNBA?? Co do kontuzji to gips raczej duzo nie pomaga, lepsze te stabilizatory, moze nie zabezpieczja jak gips, ale taki usztywniacz nie jest po to zeby w nim biegac Uwazac trzeba. Jesli to powazna kontuzja to bezwzglednie do lekarza, na pewno pomoze wyjsc z tego szybciej niz samemu sie mialoby goic. Lekkie skrecenia mialem podobnie jak k. wyzej chyba z kilkanascie razy i tu sie za bardzo nie ma czym przejmowac, mija dosyc szybko. A im pozniej tym szybciej
Hehe, zapomnialem spytac, bo to mnie dziwi, czy nie bylo przeswietlenia, ale widze ze to troche wykopalisko, wiec nie pytam
Zmieniony przez - webjordan w dniu 2006-01-13 17:43:21