kalorie

Dziwi mnie czego wy w wiekszosci (niekturzy zmnieniają) mówicie zeby trzymać taka sama ilość kalorii w dzień treningu jak i bez treningu czy tak jest lepiej czy poprostu niehcce wam sie bawic w obcinanie wegli.Przecież na samym treningu spalamy coś ponad 500 kalorii a doliczyc jeszcze ile organizm musi ich zuzyć po treningu kiedy szybko zaczyna sie regenerowac to może ich bedzie prawie tysiąć .I zakładając że w dzień treningu mamy ten dodatni bilans 500 kalorii to w dzień beztreningu bedzie on juz ponad tysiąć a to sie pewnie odłoży w tłuszcz? To jak jest lepiej mieć tak samo czy jeśli chce mi sie bawić w obcinanie to lepiej bedzie zmniejszyc o te 600 kalorii??

a kiedy rosna miesnie ? w dniach odpoczynku wiesz ile w tedy trzeba energi i bialka na odnowe i regneracjie oraz powiekszanie wlokien miesniowych sadze ze odpwoiedzc cie satysfakcjionuje

wiedziałem że tak ktoś powie piersze to mi sie na myśl nasuneło
ale jeśli ktoś cwiczy cztery dni w tygodniu pon,wt,czw,pt to patrząc na twoją wypowiedz to we wtorek i piątek powinno sie jeszce bardziej zwiekszac bo jest trening i ta regeneracja po treningu dzień wczesniej
a tak swoją droga to miesnie rosna cały tydzien i na to niepowinno sie patrzec bo tyle samo organizm bedzie potrzebvować na odbudowe miesni we wtorek jak i w sobote a fakt faktem że podczas treningu spalimy kalorii troche

nie rosna calego tygodnia ,aby dokaldnie odpowiedizec na twoje ptanie pzresledzmi fiziologie treningu ,odpowiedzi na wysilek miesni i regneracji .Nakladajac na miesnie dane obciazenie(nawiasme mowiac trening 1 grupy miesniowej w tyg. jest glupota ) powdujesz pewne uszkodzenia w danej grupie miesni oraz miesni ,ktore dodatkowo nraly udzial w trenngu , regneracjia ta trwa do 48 po treningu i zaczna sie juz zaraz po jego zakonczeniu .Odbudowa i regneracja trwajaca dosyc dlugo(zalezy od punktu widzenia ) pochlanai duze ilosci energi (trzeba odnowic wlokna i dodtakowo nadbudowac nowe,jesli zachodzi taka koniecznosc ) ,a zaten czas masz koeljny trening i kolejne miesnei do zregerowania i nadbudowy ,wiec chyba jzu wszystko jasne

no dobra przekonałes mnie zostaje przy stałej liczbie cały tydzień dałbym soga ale niewchodzi juz ,i mam jeszcze jedno pytanie ile organizm normalnie potrzebuje na powrót do normalnego metabolizmu i żeby znowu zaczął budować miesnie po reducji.Bo ja miałem redukcje marzec kwiecień
(była troche za ostra effka też była spadło mi ze 98 do 82 niebyłto sam tłuszcz wiem ale niemogłem juz na sie bie patrzec po tym chociaż jakos wygladam )odrazu po niej przeszłem na mase zwiekszyłem kalorie z 2300 do 3200 z dnia na dzień żadnego jojo niebyło wrecz tak rozkreciłem metabolizm ze przez pierwszy tydzień chodziłem jeszcze głodniejszy niz na redukcji i zchudłem jeszcze 2 kilo i po 3 tygodniach tej masy nic nieposzło znowu zwiekszyłem do 3700 i tak jade do dzisiaj i nic sie niezmnieniało własnie do ostatniego tygodnia może dwuch dopiero teraz zaczyna mi masa isc i chyba nietylko mieśniowa i bede musiał troche obciąć wogule dziwi mnie to że przez taki czas nic sie niezwiekszało bo dlamnie 3700 kalorioi jest duzo zaduzo a tu nic sie niedziało.Prowadze bardziej siedzący tryb życia niejestem chyba ektomorfikiem (grube ciezkie kosci,szerokie bary i biodra i raczej niemiałem problemu z masą )i przy takiej liczbie powinienem sie zalewać w oczach .To czy muj organizm potzrebował tyle czasu aż do teraz na powrut do normalnego funkcjonowania ???????

bardzo możliwe

bardzo możliwe , jeżeli było dużo uszkodzeń i wyregulowanie procesów hormonalnych to tak

no z tymi hormonami to cos było a napewno przez tą redukcję spadł mi poziom testosteronu naszczescie wszystko niedawno wruciło juz do normy bo jakos zabardzo niemiałem ochoty na zabawy z dziewczynami a i golić sie tak czesto niemusiałem