dieta a stolec

moze zaraz zadam glupie pytanie ale ciekawi mnie co o tym sadzicie Mianowicie moj kumpel gdzies slyszal ze to jak dobra jest nasza dieta mozemy ocenic obserwujac to co z nas "wychodzi". Podobno jesli stolec jest jasny i obfity to znaczy ze dieta jest srednia bo nie wykorzystujemy w pelni tego co zjedlismy czyli wniosek - jemy za duzo. Jesli natomiast stolec jest maly, twardy i ciemny to znaczy ze dieta jest dobrze ulozona. Co Wy o tym sadzicie? wierzyc w to czy raczej nie?

cos w tym musi byc

Jesli natomiast stolec jest maly, twardy i ciemny to znaczy ze dieta jest dobrze ulozona.

albo logicznie zecz biorąc, zjedliśmy za mało.

dobra juz się uspokoiłem

stolec zależy od tego co jemy , od ilości błonnika, rodzaju pokarmu i nawodnienia

noto ja mam dobra dietę

duże i śmierdzące kupy i ogólnie bączarnia świadczą o intensywnych bleeee procesach blee gnilnych w organiżmie, przejedzeniu i w ogóle niedobrze jest. Kiedyś nawet czytałam artykuł o lekarzu chirurgu-gastrologu jakimś wypasionym mózgu złotej rączce, że budując dom szukał klozetu z półeczką żeby on i jego rodzina mogli oglądac swój stolec dla kontroli zdorwia, niesety stracił mnóstwo czasu znaim mu sie udało, bo ze względów pewnie estetycznych we współczesnych kibelkach kupa znika jak kamień w wodę

ludzie maja pomysły