cos silnego na tradzik

Witam stosowalem juz bardzo duzo specyfikow na tradzik... miedzy innymi :
Benzacne , seria clerasil , seria under 20 , lubexyl , lek robiony na recepte , acoss , afrodyta adonis , taki bialy kremik w tubce z naturalnych ekstraktow niepamietam jak sie nazywa ale kosztuje okolo 7zl , maseczka z drozdzy i mleka , maseczka z truskawek , bralem rowniez antybiotyk Unidox. Moze polecicie cos silnego na tradzik tak aby wreszcie to ****ane cholerstwo wreszcie zeszlo ;]. niejem keczupow musztard ostrych przypraw itp.
UPDATE.
MAM w rodzinie lekarza takze moge brac masci rowniez na recepte ;]

poleccie cos :(

Zmieniony przez - syrius16 w dniu 2005-07-09 19:33:09

przeczytaj wszystkie tematy o tradziku moze dowiesz sie czegos ciekawego i zmien dermatologa skoro ten u ktorego byles (bo zakladam ze byles skoro miales antybiotyk)nie pomogl Ci za bardzo...

antybiotyk mi przepisal zwykly lekarz dzieciecy. czytalem bardzo duzo postow , czytalem rowniez o differinie czy cos takiego, co o tym myslicie ?, albo Zineryt lub Silicol Skin.

no to nie wiem na co czekasz idz do dobrego dermatologa, ktory zna wiele przypadkow i sprobuje dobrac jakas kuracje dla Ciebie...

JEDYNA RADA TO WIZYTA U DERMATOLOGA!!! NA CO CZEKASZ?! JA POPEŁNIŁAM KIEDYŚ TEN SAM BŁĄD - WYDAŁAM KUPĘ KASY NA KOSMETYKI I RÓŻNE INNE PAPKI. POMAGAŁO ALE NA KRÓTKO. TERAZ POWOLI Z TEGO WYCHODZĘ ALE TYLKO DZIĘKI DŁUGIEJ KURACJI, OBECNIE BIORĘ IZOTEK.

POZDRAWIAM I ŻYCZE POWODZENIA!

AHA - PAMIĘTAJ ŻEBY IŚĆ DO DOBREGO LEKARZA! NIE SZCZĘDŹ KASY NA PRYWATNE WIZYTY! WARTO WYDAĆ TE 50 ZŁ. JA DOBRZE TRAFIŁAM DOPIERO ZA TRZECIM RAZEM, KIEDY ZNAJOMA POLECIŁA MI PRYWATNĄ KLINIKĘ DIAGNOSTYCZNĄ W ******** I DOPIERO TAM OTRZYMAŁAM PROFESJONALNĄ POMOC.

A TERAZ PRYSZCZE BAY BAY.... :)

w lodzi podobno jest jakas pani po 80-iatce , ktora uklada leki i specjalne diety , podobno schodzi wszystko jak ręką odjął ale wizyta 150zl

z tym ze mam problem bo do tej babki moge jechac za miesiac , a ja niemam juz nic na powstrzymanie tradzika, w ten miesiac moze mnie tak osyfic ze sie nie poznam w lustrze :o