SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Psy bez smyczy i kagańca.

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 7455

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 331 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1751
PITTT !
Ponieważ moje prawa są łamane nagminnie to musiałbym niczym innym się nie zajmować tylko ich dochodzeniem. A że dochodzenie kosztuje to musiałbym być bogatym człowiekiem który zamiast zajmować się gromadzeniem środków do życia ma kaprys wydawania ich na dochodzenie swych praw. A tak niestety nie jest.
Piszesz :
Ja nie uwazam, ze zwierzęta nalezy traktowac jak ludzi. Ale to co propagujesz to nie jest traktowanie zwierząt jak zwierzęta-tylko jak przedmioty.

Informuję cię że zabijanie ( czy nawet mordy zbiorowe ) jest zachowaniem praktykowanym przez ludzkość od niepamiętnych czasów i wciąż wobec przedstawicieli swojego gatunku.
Społeczność międzynarodowa próbuje sobie z tym poradzić od lat i ciągle jej nie wychodzi. W kontekście powyższego faktu mój pomysł exterminacji psów nie odbiega tak bardzo od zachowań stosowanych do ludzi.
Zabijanie nie jest czymś co można odnosić do przedmiotów ( ponieważ one z mocy swojej definicji nie żyją ). Zabijanie odnosi się tylko do luszi , zwierząt i ewentualnie roślin , baleri ( ortodoksi nawet wirusy w to włączają ).
Jeżeli mielibyśmy przestać zabijać zwirzęta to jest kilku innych konkurentów do tego zakazu ( ja byłbym za zakazem uboju krów - może i kupy robią ale przynajmniej nie gryzą). Jagby je trzymać na terenach leśnych to by było OK ). Myśle że warto się nad tym zastanowić jedząc cielęcinkę.

Argumentem przeciwko zabijaniu psów może być to że mogą to być itoty samoświadome ( podobnie jak owce ).Psycholodzy porównują umysłowość mądrego psa z 4 letnim dzieckiem. Oceniają zaś że człowiek uzyskuje samoświadomość w okresie 2 roku życia.
Problem polega na tym że pies to drapierznik o silnym instynkcie terytorialnym.Jeżeli żyje na obszrach zamieszkanych przez ludzi to w każdej chwili może mu przyść do głowy obrona swego terytorium (i nieszczęscie gotowe ).Pranie muzgu zwane tresurą czasem rozwiązuje sprawe , ale ile z psów biegających po ulicach jest po jakiś szkoleniach dla psów ? Myśle że praktycznie żaden.
Jeżeli zachodzi konflikt interesów pomiędzy gatunkiem ludzkim a innym to naturalnym jest że dążymy do eliminacji konfliktu , lub gatunku.
Zazwyczaj eliminacja = exerminacja. Dlatego też odwołuję się do tej sprawdzonej metody.

Piszesz :
W sumie szczerze mówiąc żal mi cie, musisz byc dosyc zgorzkniały, moze gdyby rodzice w dziecinstwie wychowywali cie z psem miałbys teraz weselsze życie.

Mnie akurat wychowywano z kotem. ( Tym bardziej należy psy exerminować bo kotom żyć nie dają ).
Na pewno gdybym kochał psy ( miał do nich silny stosunek emocjonalny ) to patrzył bym na sprawe inaczej. Jeśli bym miał pokusić się o definicje miłości to jest to : Okresowe zaburzenie równowagi umysłowej objawiające się niemożnością krytycznej oceny obiektu uczuć.
Patrzyłbym na sprawe emocjonalnie ( jak Ty ) nie zaś rozumowo jak ja.
A odnośnie tego że uczyniło by mnie to szczęśliwszym , to może i prawda . Ale wszystko przedemną - mała operacja muzgu i będę wiecznie uśmiechniętym kretynem ( co nie jest aluzją do moich oponentów )

Z poważaniem : danbog

Zmieniony przez - danbog w dniu 2005-07-13 15:23:48
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
Do sprawy można podchodzić emocjonalnie, ale swoje wnioski opierac na logoicznych przesłankach. Do ciebie nie dotarło to, co napisano wcześniej-że system prawny w Polsce oferuje szereg rozwiązań dotyczących nurtującego cię problemu. Gdybyś spojrzał na to trzeźwo-zgodziłbyś się z tym. Jednak to wlasnie ty podchodzisz do sprawy emocjonalnie, emocje wzbudzają u ciebie uszkodzone drzwi. Nie probujesz wskazac konkrtetnie winnej osoby-obarczasz winą ogół-i to nie osób-ale zwierząt okreslonego gatunku. To łatwiejsze.
Psy od niepamiętnych czasów pełniły w życiu człowieka bardzo ważną rolę(stąd między innymi zróżnicowanie ras), przywykały do życia w stadzie ludzkim, nie zwierzęcym. Co nie oznacza, że ich pierwotne instynkty zostały wyeliminowane. Ale to nie jest temat niniejszego posta, tak samo jak nie są nim zagadnienia dotyczące tresury.
Rozumiem, że ktoś za Twoje drzwi musi odpowiedziec-i twoim zdaniem powinny to byc wszystkie psy na ulicy(i chyba nie tylko). Pies nie ma zdolności abstrakcyjnego myślenia, nie uwziął sie na twoje drzwi-zapewniam Cię. Wina lezy po stronie jego wlascicela-skarga do administracji lub sparwa sądowa powinna załatwic sprawę. I nie musisz byc do tego człowiekiem majętnym. Mów co chcesz, ale pod pewnymi względami Polska spełnia wymogi stawiane panstwu prawa, i mozesz posłuzyc sie okreslonymi instrumentami prawnymi, zamiast obarczac winą zwierzęta. Moze jeszcze stwierdzisz, ze ten wlasnie konkretny psi wandal złośliwie załatwiający się pod twoimi drzwiami i odczuwający przy tym bez wątpienia ogromna satysfakcje zasługuje na publiczną karę śmierci? Tutaj juz poszedlbys bardzo daleko, personifikujac zwierzę...czyli juz nie przedmiot, ale istota myśląca, której dotycz terminy takie jak np. "wina". Mysle jednak, ze raczej pozostaniesz przy wersji "pozbyć się wszystkich". Bo z prostszych rozwiązań oferowanych przez prawo uparcie nie chcesz korzystać.
Pewnie naprawde dużą satysfakcje odczulbys jednak bedąc swiadkiem eksterminacji psów, zamiast szukac prawdziwego winowajcy którym jest konkretny człowiek-do tego jednak na cale szczescie nie dojdzie, o czym dobrze wiemy.

Zmieniony przez - PITTT w dniu 2005-07-13 21:03:46

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 331 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1751
PITTT !
Zaczynamy mielić wciąż te same argumenty.
Ty piszesz że są instrumenty prawne , ja że są nieskuteczne.
Nieskuteczność istniejących rozwiązań wynika ze stopnia ich komplikacji i kosztów które pociągają. Dlatego poszukuje rozwiązań prostrzych ( i tańszych ).
Pisząc że pies "nie może sobie odmówić" nie posądzałem go o złośliwość ( personifikując )tylko zwracałem uwagę że jest to jego naturalna potrzeba.
Nie odnosze także do zwierząt pojęcia winy ( jeżeli tak gdzieś napisałem to musiał to być skrót myślowy ).Patrze na sprawe w kategoriach przyczyny i skutku. Przyczyną jest natura psa , skutkiem moje drzwi czy jakieś pogryzienia. Można oczywiście kształtować świat tak by spełniał potrzeby także psów tylko że wracamy do kwestii kosztów i interesów ras ( ludzka / psia ).
Jeżeli oczywiście mówimy o winie to żeczywiście jest to wina właściciela.
Umożliwienie zwierzęciu realizacje naturalnych potrzeb jest winą np. wobec mnie. Nieumożliwienie zwierzęciu realizacji ich naturalnych potrzeb jest sadyzmem wobec zwierzęcia.
Nie masz racji że odczuwałbym satysfakcje będąc świadkiem exterminacji.
Jak dotąd nie zabiłem żadnego większego zwierzęcia ( ani kurczaka , ani karpia na święta ). Uczucia które mi towarzyszą podczas pisania tego tekstu to przykrość wynikająca z konieczności.
Na razie do tego nie dojdzie to fakt. Moje poglądy nie znajdują praktycznie żadnego poparcia na tym forum. Sądze więc że w społeczeństwie byłoby to poparcie znikome. Pożytek z tej dyskusji jest taki że rozładowałem odrobinkę flustracje w tym temacie samym gadulstwem.
Jeżeli jednak podawano by w wiadomościach informacje o osobniku biegającym z bronią po ulicach w poszukiwaniu bezpańskich psów to istnieje duże prawdopodobieństwo że to ja ( bo kropla wiadro przelała ).

Chyba wyczerpałem argumentacje przemawiającą za moim stanowiskiem.
Dalsz odpowiadanie na krytykę byłoby powielaniem argumentów przytoczonych wcześniej.Tak więc w przyszłości ogranicze się do czytania z zainteresowaniem wypowiedzi moich oponentów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
Podejrzewałem, że rozładowujesz frustrację.
Bieganie z bronią po mieście w poszukiwaniu bezpańskich psów zapewne źle by się skończyło. Dla niektórych psów, ale także dla ciebie.
Masz rację, w tej sprawie Twoje poglądy mają znikome poparcie na forum i poza nim. I całe szczęście, zdrowy rozsądek triumfuje.

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 331 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1751
Kurcze miałem się nie wypowiadać więcej ale nie mogę sobie darować komentarza że to twoja opinia że zdrowy rosądek triumfuje.
Uważam że zdrowy rozsądek upadł i został pogrzebany .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
zgodze sie z tym, gdy społeczeństwo poprze Twoje-paranoidalne moim zdaniem-pomysły.

Mieszkając w Sopcie dokarmiałem kilka kotów. Jedną kotke powoli oswajałem, przychodziła do mieszkania, czasmi spała pod kaloryferem. Chciałem ją zapniesc do weterynarza, gdy juz sie bardziej oswoi. Niestety sie nie udało. Znalazlem ją któregos dnia zatłuczoną kijem pod płotem sąsiedniej kamienicy. Pewnie kogoś ten groźny drapieżnik irytował. Może załatwiła się komuś pod drzwiami. A ten ktoś miał poglądy takie jak twoje.

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Wiek 42 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 5
Widzę że jest tu parę osób niezrównoważonych. Dla mnie każdy kto nie lubi psów jest szumowiną
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 142 Napisanych postów 2284 Wiek 35 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 24765
Popracuj nad swoim "zrównoważeniem" spoglądając na daty poprzednich postów...
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Kliczko "idzie na łatwiznę"

Następny temat

Kick-boxing i Tajski boks

WHEY premium