LeBanner w K-1 Grand Prix?

Czy McDonald coś zwojuje, to się okaże. Jest niedoceniany, ale świetny. Ma już 40 lat na karku, a formę trzyma i niejeden raz już zaskakiwał. W 2003 w finale BATB o mało nie wygrał z Bonjaskym. Przegrał po 4 rundach (o ile mnie pamięc nie myli) wyrównanej walki. Co do finałów, to poczekajmy na obsadę i ustawienia par w połfinałach.

Leko nie walczyl w K-1 od pazdziernika 2003. Jego ostatnie 2 walki uderzane to zwyciestwa nad Florianem Ogunade o tytul WKN w wadze 96,5 kg i Badrem Hari na ostatnim It's Showtime. Wczesniej meczyl sie w Pride, przegrywajac wszystkie 3 walki.
McDonald bedzie walczyl w ostatnim turnieju GP (Las Vegas 13 sierpnia). Jak go wygra, wejdzie do Final Elimination (23 wrzesnia).

Tez uwazam ze McDonald jest niedoceniany. Jest bardzo dobrym zawodnikiem, zarowno technicznie jak i silowo - zalatwil Crocopa w pieknym stylu. A co do Lebannera to chyba bedzie w GP.

JLB juz dawno jest w GP FE (zakwalifikowal sie dzieki zwyciestwu nad Abidim - oficjalna wersja managementu K-1) ...

...Bo tak naprawdę, to Anjew mu poprzez swoje układy załatwił start

Poprosil ladnie, to mu zalatwilem...