przygotowania do 1000 rozpisywal ostatnio nasz specjalista dzialowy Aferny.
nie wyraziles sie jasno ale znajduje, iz twoj plan wyglada nastepujaco:
-silownia z treningiem na mase
-po niej
bieganie
-w dni wolne od silowni plywanie
Filozoficznie powiem ze jak chce sie isc w dwu przeciwnych kierunkach (masa - wytrzymalosc) to sie nigdzie nie dojdzie.
Postawil bym na wytrzymalosc, bo wogle budowanie masy uwazam a priori za bez sens. Jesli trenujesz to organizm sie do tego dostosowuje takze ew. zwiekszajac mase miesni. wiec jesli masz jasno okreslone zalozenia co do tego co checesz osiagnac to trenuj pod tym katem (bieg, plywanie, sprinty). Jesli zachowasz wlasciwa diete i bedziesz sie wlasciwie regenerowal to twoj organizm optymalnie sie dostosuje.
Co do planu ogolnego to ja zrobil bym najpierw wytrzymalosc pod plywanie i bieg (przemmienie trening plywania i biegania -> konkrety: wyszukiwarka: wspomniany Aferny i treningi HD na wytrzymalosc).
Potem okres budowania sily/szybkosci z naciskiem na sprinty (nie obawiaj sie straty wytrzymalosci) wiedermal Aferny (rozpiska dla pilkarza przykladowo)
Przed samym "d-day" loozikowe biegi/plywy na odzyskanie swierzosci.
Silownia w zakresie treningu obwodowego jak najbardziej wskazana na 1. i 2. etapie.