Brazylijczyk “Biały Niedźwiedź" Jean Silva spotka się z asem Japończyków Takanori Gomi w głównej walce na gali Bushido vol.8 w hali Nagoya Rainbow Hall. Jako reprezentant Chute Boxu, Jean opowiedział o swoim nowym treningu i o tym czego fani MMA mogą się po nim spodziewać. Najbliższa walka będzie najbardziej oczekiwanym i najważniejszym krokiem w jego karierze:
Dennis Martins: Proszę, Jean przedstaw się nam.
Jean Silva: Mam 175cm i ważę 73kg. Urodziłem się w roku 1977. Moje najważniejsze tytuły to mistrz Cage Rage i mistrz Cage Warriors.
Dennis Martins: Po latach walk na brytyjskich galach dostałeś szansę od PRIDE. Jak się z tym czujesz?
Jean Silva: Myślę, że czegoś ważnego dokonałem przez osiągnięcie tego celu. Teraz mam zamiar pozostać w PRIDE.
Dennis Martins: Spotkasz się z Takanori Gomi, idolem Japończyków i numerem 1 gal Bushido w lekkiej kategorii. Czy jest to dla ciebie rodzaj wyzwania?
Jean Silva: Dla mnie każda walka to wielkie wyzwanie. Najbliższa będzie najważniejszą w mojej karierze i bardzo mi się to wszystko podoba.
Dennis Martins: Jakiego rodzaju umowę podpisałeś z DSE?
Jean Silva: To będzie pewnego rodzaju test dla mnie. To moja pierwsza szansa pokazania się japońskim fanom. Jak już powiedziałem, moim celem jest wypromowanie mojego nazwiska w PRIDE.
Dennis Martins: Jak wiele czasu poświęcasz na pracę przygotowawczą do tej walki?
Jean Silva: Trenuję ciężko do każdej mojej walki. Mój program treningowy trwa sześć intensywnych tygodni. Moim atutem jest to, że trenuję z kilkoma typami zawodników, trenerów oraz ze specem od kondycji. Taki sposób przygotowań sprawia, że czuję się bardzo pewnie. Jestem gotów na 100%.
Dennis Martins: To będzie twoja walka jako reprezentanta Chute Boxu?
Jean Silva: Tak, istotnie.
Dennis Martins: Od czasu gdy przyłączyłeś się do Chute Boxu, jakie różnice w swoich umiejętnościach zauważyłeś?
Jean Silva: Moja stójka jest na wysokim poziomie i zdobyłem większą pewność siebie jeśli idzie o mój parter. Jestem bardzo wszechstronny i cieszę się z tego.
Dennis Martins: Czy pracowałeś nad swoją stójką zanim wstąpiłeś do Chute Boxu?
Jean Silva: Nigdy nie lubiłem walczyć na nogach, ale trenując w Chute Boxe, nabrałem ich agresywności.
Dennis Martins: Trenowałeś capoeirę. Czy to ułatwiło w jakiś sposób przystosowanie się do Chute Boxe?
Jean Silva: Tak, ale w Chute Boxe zdecydowanie udoskonaliłem moją stójkę.
Dennis Martins: Czy żyjesz teraz w Curitibie (mieście Chute Boxe’u)?
Jean Silva: Przyjeżdżałem tam trzykrotnie w ciągu ośmiu miesięcy. Mieszkam w Paraibie (północn-wschodnia część Brazylii) z rodzicami. Jednakże, myślałem o przeprowadzce do Curitiby.
Dennis Martins: Co wiesz o Gomi?
Jean Silva: Postrzegam go jako fightera, który nakłada na podstawowe MMA niesamowitą kompetencję (<- tego fragmentu nie jestem pewien jeśli idzie o porawne tłumaczenie) i który ma sporo szczęścia.
Dennis Martins: Na czym się skupiasz by go pokonać?
Jean Silva: Na wszystkim. Chociaż jestem bardzo skupiony na obaleniach i capoeirze.
Dennis Martins: Gomi posiada wielkie umiejętności w stójce i nikt do tej pory tak naprawdę go nie obalił. Myślisz, że sprowadzenie go do parteru jest odpowiednią strategią by go pobić?
Jean Silva: Taka będzie moja strategia.
Dennis Martins: Gomi wykazał już swoją wyższość nad siedmioma brazylijskimi fighterami, w tym dwoma z Chute Boxe Academy. Czy czujesz na sobie presję zrewanżowania się za te porażki Brazylijczyków?
Jean Silva: Nie czuję się zobligowany pokonać Gomi, ponieważ on pobił siedmiu Brazylijczyków. Czuję się zobowiązany przed samym sobą, by walczyć dobrze przeciw niemu. On ma dla mnie taką samą wartość jak poprzednich 16 fighterów, z którymi walczyłem. Możesz być pewien, że wygram tę walkę.
Tłumaczenie: Kilbian