Szacuny
0
Napisanych postów
720
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5006
Cóż muszę przyznać, że jestem trochę zawiedziony tym GP. Bardzo wierzyłem w Buakawa, gdyż może jego zachowanie stawia wiele do życzenia, ale w walce jest dla mnie numerem 1 w K-1 MAX i szczerze mówiąc zdziwiłem się gdy przegrał z Souwerem, gdyż ten nie jest żadną rewelacją: wygrał z Kohi decyzją, w półfinale walczył z Yasuhiro i przegrywał, ale już w pierwszej rundzie Yasuhiro odpadł z powodu rozcięcia łuku brwiowego, którego nabawił się w pierwszej walce. Poza tym jest symulantem i najlepszym aktorem w całym K-1.
Osobiście liczyłem na finał Zambidis vs Buakaw, ale Mike nie sprostał oczekiwaniom.
Buakaw vs Souwer:
Wg mnie Souwer miał farta, bo patrząc jak walczył Buakaw z nim a jak walczył z Krausem, którego Taj zniszczył to z nim walczył ulgowo, jakby się nie spodziewał, że może Souwer go pokonać. Póki co widziałem tylko pierwszą rundę gdzie mimo niezbyt dobrej postawy jak na swój poziom Buakaw wygrał oraz 2 extra rundę, którą wygrał nieznacznie Souwer przez swój atut: lepszą bokserkę. Nie wiem jednak jak pozostałe rundy. W zeszłym roku Buakaw też miał 2 extra rundy z Masato mimo iż cały czas go niszczył. Podejrzewam, że teraz japońscy sędziowie chcieli się zemścić za zeszłorczne GP. A szkoda bo Buakaw zasługiwał na mistrza GP bardziej niż Souwer. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie należał do niego a po drodze zrewanżuje sie Souwerowi i go zniszczy jak Kraussa.
Zmieniony przez - Weasley w dniu 2005-07-24 18:15:39