Ugaś pragnienie rzecz o wodzie, sokach i napojach

Ostatnio w pewniej "kobiecej" prasie (moja mama to czyta ) znalazłem dośc ciekawy artykuł, wiec postanowiłem go tutaj wrzucic.

Gdy na dworze słupek rtęci niepokojąco rośnie, jedyne, na co mamy ochote, to zaszyc sie w cieniu ze szklaneczką orzeźwiajacego napoju. O dostarczaniu naszemu organizmowi płynów pamiętajmy nie tylko wówczas, gdy żar leje sie z nieba, ale kazdego dnia.
Zgodnie z zaleceniami dietetyków, dziennie wypijac powinnlismy min. 2l płynów, w tym 1-1,5 l wody mineralnej. Dostarcza ona wielu ważnych makro- i mikroelementów, wspomaga przemiane materii i nie tłuczy. Zastępowanie wody kawa czy herbata nie jest korzystne - działaja moczopędnie, zwiększaja wydalanie z organizmu wit B i C. Jeśli nie zrezygnowac, to znacznie ograniczyc nalezy picie słodoznych napojów gazowanych- te bomby pustych kalorii zamiast gasic, zwiększaja pragnienie
Ideałem by było, gdybysmy kazdy dzien zaczynali 1-2 szklankami soku warzywnego( świezo wyciśniętego)- aplikujac sobie w ten psosób spora dawke wit i błonnika. W południe i na wieczór najodpowiedniejsza jest woda mineralna- oczyszcza organizm i uzupełnia stracone w ciągu dnia płyny. Błedem jest picie naraz większej jej ilości. Wypijamy po szklance najlepiej pół godziny po jedzeniu. Picie podczas posiłku źle wpływa na trawienie- woda rozrzedza soki trawienne, spowalniajac procesy metaboliczne, ponadto obciąza żołądek.
A co z tak lubianymi, a ostatnio ganionymi sokami owocowymi?Pic czy nie pic? Pic, ale z rozsądkiem. Jednym słowem: winikliwie czytac info. na ich opakowaniu. Nie dajmy sie zwieść zapewnieniom producentów, ze otrzymujemy 100% soku. To, co kupujemy, to zazwyczaj rozcieńczony koncentrat owocowy. Wybierajmy soki niesłodzone, wzbogacane wpaniem, żelazem lub witaminami. Jeśli tylko mamy czas i odpowiedni sprzet, sami produkujmy soki i nie dosładzajmy ich.
Jeżeli uprawiasz sport, zaprzyjaźnijmy sie z mineralną woda niegazowaną nisko zmineralizowaną. Zwiększonego podczas wysiłku fizycznego pragnienia soki nie ugaszą. By je przyswoic nasz organizm musiałby wpierw je rozcieńczyc, a więc zainwestowac wode z własnych zapasów. Zamiast więc organizmowi dostarczyc płynów, uszczuplamy ich poziom. Alternatywną droga wody mineralnej moga byc napoje izotoniczne-umozliwiają szybkie wyrównanie ubytków płynów ustrojowych i uzupełniają zasoby utracone podczas wysiłku energii.

Bardzo przydatna wypowiedz i na czasie!! Ja się do tego dożucę:
Ciekawostka: Jeśli wypocimy wodę równą 5% masy ciała to odczujemy spadek wydolności fizycznej sięgającej nawet do 30% natomiast przy utracie 10% (to górna granica odwodnienia)to nie będziemy zdolni do jakiegokolwiek wysiłku.
Zapotrzebowaine na płyny jest uwarunkowane od zapotrzebowania energetycznego. Przyjmuje się że podaż płynów powinna wynosić 1ml na 1 kcal. NP jeśli sporzywamy 3000 kcal to powinniśmy wypić 3 litry płynów. Oczywiście u osób uprawiających sport i pracujących w wysokich temp. zapotrzebowanie to jest większe i oscyluje w okolicach 4-5 litrów.Aby uniknąć odwodnienia konieczne jest systematyczne uzupełnianie płynów. Wcześniej niż wtedy gdy zacznymy usychać z pragniena!!!.

Przepisy:
-napój izotoniczny jabłkowo miętowy
składniki: 0,45 l soku jagłkowego, 1-2 łyżki soku z cytryny, 1,5 płaskiej łyżki miodu, 0.5 l naparu z mięty, 0,5 łyżeczki soli.
wykonanie: 1-2 torebki mięty zalać 0,5 l wrzątku i wystudzić, połączyć z innymi składnikami. Najlepiej smakuje schłodzony.

Zródło: KiF 6(67) czerwiec 2005

Nic nowego, podstawowe informacje. Kazdy powinnien o tym wiedziec Macie po sogu za checi.

No to oczywiste jest no ale powiedzmy artykul fajnt

ale sog się należy

też bym dał , ale nie mam jak

to ja dam za Ciebie
Sogi dla was