...
Napisał(a)
wpisz treningi jako stałe daty i godziny w terminarzu / kalendarzu - wyeliminujesz element (braku) motywacji
...
Napisał(a)
gagaa_
brawo za postanowienie i dobrą drogę
3mam kciuki
co do siłowni - może poszukaj innej. . . są siłownie i siłownie. . .
a może masz gdzieś klub wyłącznie dla kobiet lub z wyłączonymi godzinami dla kobiet, tam zawsze jest 'luźniejsza' atmosfera w tym znaczeniu. . .
Pozdrawiam
brawo za postanowienie i dobrą drogę
3mam kciuki
co do siłowni - może poszukaj innej. . . są siłownie i siłownie. . .
a może masz gdzieś klub wyłącznie dla kobiet lub z wyłączonymi godzinami dla kobiet, tam zawsze jest 'luźniejsza' atmosfera w tym znaczeniu. . .
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
nie ma to jak włąsna siłka
jasne trzeba troche kasy w nią włożyć najwięcej na obciążenie bo jak ktoś umie to sobie ławki modlitewniki stojaki sam zrobi bez problemu [ja tak se robie ciagle nowe sprzęty ze tka sie p[ochawale ] najgorzej z obciążeniem bo neijest to tanie ale zawsze można zaoszczędzić jeśli zrobi sie u znajomego tokarza albo na złomowisko przejachać sie i tma jest bardzo duża takich krążków któremogą spokojnei poślużyć jako obiążenie wytarczy tylko dospawac rurkę taką by pasowała na sztange [np koła zaachowe od aamochodów nadają sie idealnie ] ja bym bez swojej siłki się ne obył bo na wsi mieskzam więc domowa siłka rules bo inaczej bym nabiletey wydał wicej jniz na siłke
jasne trzeba troche kasy w nią włożyć najwięcej na obciążenie bo jak ktoś umie to sobie ławki modlitewniki stojaki sam zrobi bez problemu [ja tak se robie ciagle nowe sprzęty ze tka sie p[ochawale ] najgorzej z obciążeniem bo neijest to tanie ale zawsze można zaoszczędzić jeśli zrobi sie u znajomego tokarza albo na złomowisko przejachać sie i tma jest bardzo duża takich krążków któremogą spokojnei poślużyć jako obiążenie wytarczy tylko dospawac rurkę taką by pasowała na sztange [np koła zaachowe od aamochodów nadają sie idealnie ] ja bym bez swojej siłki się ne obył bo na wsi mieskzam więc domowa siłka rules bo inaczej bym nabiletey wydał wicej jniz na siłke
http://img511.imageshack.us/img511/8932/70235843sy8.jpg ja nosze dres...
ROCK'N'ROLL
...
Napisał(a)
he he he.. mnie na razie sprzety zlozone ... przerazaja... niby wiem co to klucz francuski.. do czego sluzy mlotek i jak sie nim w palca nie walnac kontakt tez wymienie nawet baterie w wannie ..ale bez przesady panowie.. nie po to sie na blodnyke robilam zeby myslec w tych momentach kiedy nie mam na to ochoty..... jak dobije do stanu.. sztanga-moj-przyjaciel... to sie moze i tym przelamie...
co do silowni.... szukam... a raczej czekam.. jest taka jedna w mojej miescinie zwa ja "babska" ...ale przy basenie ( ale...albo cale szczescie).. niestety w sezon wakacyjny nieczynna....
tyla.. kupilam kalendarz!!! ) wpisalam terminy...jak mi nie wychodzi ...to odrabiam z "karniakiem" dnia nastepnego.... ustawilam tez odpowiedni alarm w komorce))
co do silowni.... szukam... a raczej czekam.. jest taka jedna w mojej miescinie zwa ja "babska" ...ale przy basenie ( ale...albo cale szczescie).. niestety w sezon wakacyjny nieczynna....
tyla.. kupilam kalendarz!!! ) wpisalam terminy...jak mi nie wychodzi ...to odrabiam z "karniakiem" dnia nastepnego.... ustawilam tez odpowiedni alarm w komorce))
...
Napisał(a)
hmm ukladam sobie diete... wedlug tykosiowego zrob to sam...
wiec tak
164cm od poziomu morza
91 kilo zywej wagi na wadze
wedlug ostatnich badan 40.4%fatu czyli 38.4 kg ( wrrrr) choc mniemam ze taraz mniej jak go mierzono wazylam 95kilo teraz z lekka schodze ponizej 91 ( a ostatnio w ciagu 7 tygodni zgubilam 8 kilo tluszczu...i tylko tluszcz masa ciala wlasciwego zostala jaka byla ,teraz minelo 5 tyg )
do tej pory jadlam na poziomie 1200 kalorii...ale po wnikliwych studiach tego forum... wiem ze to blad
z cwiczeniami jest tak ( bo treningiem tego nie nazwe) ze zwiekaszam ich ilosc do poziomu 5* w tygodniu po 40 minut... naprzemiennie raz aeroby ..raz inne cwiczenia w weekendy wiecej i dluzej , praca stojaca z mozliwoscia chwilowego oparcia doopska
ciezko mi policzyc ile to jest spalonych kalorii...
w kazdym razie
91*24=2184 - 600kcal =1584 dajmy 1600 ( ta liczba i tak mnie przeraza)
poniezwaz nie chce z pulapu 1200rzucic sie na wiecej ( bo moze sie to skonczyc WIELKIM ZARCIEM) obliczam zapotrzebiowanie na kalorie bez uwzglednienia aktywnosci fizycznej...
i teraz tak 2g bialka / kg masy ciala
2*91=182 *4=728 kcal
tluszcz ( mam sporo wlasnego wiec przyjmuje 0.5 na kg masy ciala)
0.5*91=45.5 *9=409.5kcal
zostaje mi na wegle 446.5kcal czyli
1.25*91=111.6 *4=446.5
posilki chcialbym ( choc ciezko mi bedzie ) rozloyzc tak
I- 6:00-B30/T10/W30
II- 9:00-B30/T10/W25
III-12:00-B30/T10/W20
IV- 15:00-B30/T10/W25
V- 18:00-B30/T 5/W10
VI 21:00-B30/T 0/W 0
posilek czwarty to kiedys tzw. obiad
poprosze o sugestie i opinie.... tylko pamietajcie ze musze jeszcze ponad 30 kilo schudnac...no...20 )).. nie jest to plan ostateczny ...i im wiecej bedzie aktywnosci fizycznej tym bardziej go bede modyfikowac.. ale ciezko mi przyjac 2000 kalorii jako wartosc startowa... jestem przykladem osoby-niegdy-nie-chudej ktorej udalo sie zrzucic 26kilo tluszczu na diecie 100-1200 w przeciagu pol roku (co daje kilo na tydzien...czyli chyba nie zarznelam wlasnego organizmu )
wiec tak
164cm od poziomu morza
91 kilo zywej wagi na wadze
wedlug ostatnich badan 40.4%fatu czyli 38.4 kg ( wrrrr) choc mniemam ze taraz mniej jak go mierzono wazylam 95kilo teraz z lekka schodze ponizej 91 ( a ostatnio w ciagu 7 tygodni zgubilam 8 kilo tluszczu...i tylko tluszcz masa ciala wlasciwego zostala jaka byla ,teraz minelo 5 tyg )
do tej pory jadlam na poziomie 1200 kalorii...ale po wnikliwych studiach tego forum... wiem ze to blad
z cwiczeniami jest tak ( bo treningiem tego nie nazwe) ze zwiekaszam ich ilosc do poziomu 5* w tygodniu po 40 minut... naprzemiennie raz aeroby ..raz inne cwiczenia w weekendy wiecej i dluzej , praca stojaca z mozliwoscia chwilowego oparcia doopska
ciezko mi policzyc ile to jest spalonych kalorii...
w kazdym razie
91*24=2184 - 600kcal =1584 dajmy 1600 ( ta liczba i tak mnie przeraza)
poniezwaz nie chce z pulapu 1200rzucic sie na wiecej ( bo moze sie to skonczyc WIELKIM ZARCIEM) obliczam zapotrzebiowanie na kalorie bez uwzglednienia aktywnosci fizycznej...
i teraz tak 2g bialka / kg masy ciala
2*91=182 *4=728 kcal
tluszcz ( mam sporo wlasnego wiec przyjmuje 0.5 na kg masy ciala)
0.5*91=45.5 *9=409.5kcal
zostaje mi na wegle 446.5kcal czyli
1.25*91=111.6 *4=446.5
posilki chcialbym ( choc ciezko mi bedzie ) rozloyzc tak
I- 6:00-B30/T10/W30
II- 9:00-B30/T10/W25
III-12:00-B30/T10/W20
IV- 15:00-B30/T10/W25
V- 18:00-B30/T 5/W10
VI 21:00-B30/T 0/W 0
posilek czwarty to kiedys tzw. obiad
poprosze o sugestie i opinie.... tylko pamietajcie ze musze jeszcze ponad 30 kilo schudnac...no...20 )).. nie jest to plan ostateczny ...i im wiecej bedzie aktywnosci fizycznej tym bardziej go bede modyfikowac.. ale ciezko mi przyjac 2000 kalorii jako wartosc startowa... jestem przykladem osoby-niegdy-nie-chudej ktorej udalo sie zrzucic 26kilo tluszczu na diecie 100-1200 w przeciagu pol roku (co daje kilo na tydzien...czyli chyba nie zarznelam wlasnego organizmu )
Polecane artykuły