ból pleców

"Dodam iż mam "cechy skoliozy jednołukowej (DTH-L)" i "spłycone krzywizny w płaszczyźnie strzałkowej" jak to zostało nazwane przez lekarza. czy z takimi wadami moge ćwiczyć. GallAnonim ty jesteś specjalistą od tego typu rzeczy. Jak cie prosze powiedz mi coś więcej na temat tych wad."

Skolioza jednolukowa to taka, ktora nie zostala skompensowana na innym poziomie kregoslupa. Wtedy powstalby ksztalt litery s. A u Ciebie jest cos jakby C.
Jesli chodzi o plaszczyzne strzalkowa to jest to ta, ktora przecina czlowieka na pol. Krzywizny w niej przebiegajace to lordoza szyjna, kifoza piersiowa i lordoza ledzwiowa. Splycenie tych krzywizn moze swiadczyc o tylopochyleniu miednicy. Ciezko mowic tu w jakim to jest stopniu. Ale takie zapewne jest zrodlo. Miednica jest po prostu wychylona nieco bardziej do tylu a to sprawia automatycznie, ze i kregoslup przemieszcza sie w tamtym kierunku. W efekcie splyca sie lordoza. Od tego nie tak dluga droga do splycenia kifozy piersiowej. To jeden z mozliwych mechanizmow.

Zasadniczo sytuacja tragiczna nie jest. Pod warunkiem oczywiscie, ze juz nie ma jakichs zmian strukturalnych. Nie wiem ile masz lat, ale ja bym nie czekal. Zacznij walczyc ze skolioza jesli jest taka mozliwosc. Musisz zadbac o symetrie i o specjalne cwiczenia, jesli to potrzebne. Podobnie ze splyceniem. Bedziesz musial dazyc do poglebienia krzywizn. Polega to na wzmocnieniu pewnych miesni i rozciagnieciu innych. Wszystko zalezy od stopnia wady.
Co do treningu silowego- radz sie na miejscu. Niektore cwiczenia oporowe moga byc skuteczne, a juz na pewno w momencie kiedy wyprowadzisz kregoslup z tego stanu. Ale wszystko z glowa. Lekarz zapewne w ogole nie bedzie chcial slyszec o silowni. Posluchaj go wiec na razie. A po pracy z rehabilitantem dowiesz sie co dalej, moze dostaniesz zielona kartke. :)

Pozdrawiam serdecznie

Mnie bolalo jak olewalem plecy a zwlaszcza cwiczenia na prostowniki. Wtedy jak barki za mocno cwiczylem bolalo mnie przy kregoslupie. Tak bylo przez jakies pol roku chodzenia na silownie, kiedy robilem tylko klatke i barki. Od kiedy przestalem zaniedbywac reszte, takowych bolow nie ma.
Oczywiscie moj przyklad to jedna z wielu opcji, ktora nie wyklucza tego co Ci koledzy wczesniej napisali.

też miałem kiedyś problem z bólem dolnej części pleców. Było to po treningu mięśni pleców i mięśni najszerszych. Od tamtego czasu, co kilka serii, zamiast z kimś gadać, robię skłony, żeby rozciągnąć mięśnie pleców. Potem staram się ich zbytnio nie obciążać i jakoś to pomaga.

Mam rowniez duze problemy z plecami, strzyka, strzela, boli, dretwieje.Odkad zaczalem robic martwy ciag(poprawnie technicznie, od malych ciezarow zaczynajac) wzmocnilem bardzo miesnie plecow i teraz juz mnie plecy nie bolo, poprostu miesnie plecow podtrzymuja cale cialo, sa potrzebne przy cwiczeniu kazdej innej grupy miesni, dlatego mocne plecy to podstawa, teraz robie 180kg w martwym ciagu, plecy uwazam za moja najmocniejsza grupe miesni i nic mnie nie boli, cwicz wiec plecy, ale ostroznie!

Dzięki wam wszystkim. Bardzo mi pomogliście, nie wiem co bym bez was zrobił.
Dałbym każdemu po sogiu ale niestety abona nie mam.
3m cie sie.

spoko , sogi sie nie liczą
Pozdrawiam