Cześć.Może najpierw napisze coś o sobie. Jestm wegetarianinem od prawie trzech miesięcy. Mam 176 cm wzrostu. W zimę ważyłem około 93 kg:) i miara się przebrała (w pamięci mam siebie sprzed kilku lat kiedy to ważyłem 73-74 kg)...Pod koniec wiosy przeszedłem na wegetarianizm(muszę tu zaznaczyć, iż wcześniej byłem okropnym pożeraczem mięsa - codziennie musiałem wciągać boczki, kury i inna padlinkęPrzez dwa iesiące na diecie wega moja waga spadła do 86 kg. Obecnie od wczoraj stosuję dietę niskowęglowodanową, jest to dla mnie wegeterianina bardzo trudne z uwagi na brak możliwości jedzenia mięsa. Proszę napiszcie jak można sobie pomóc w takiej sytuacji, nadmieniam że mam dość swojego wyglądu i motywacji mi nie brakuje, od września chcę się zapisać na siłkę i ćwiczyć regularnie, nie wiem tylko jaki zastosować program treningowy i jaką dietkę(,a nie chcę rezygnować z wegeterianizmu bo naprawdę mi to odpowiada - ja kiedyś się z nich śmiałem ,a teraz jest mi z tym poprostu dobrze). Obecnie czekam na ketozę, spożywam około 60g wegli, i stosunkowo mało biaka:), ale to wynika z braku możliwości jedzenia potraw wysoko białkowych (mięso!!!).Proszę jeżeli macie jakieś przepisy na mniam mniam, to napiszcie, może ktoś by mi pomógł ułożyć plan treningowy na masę. Ćwiczyłem już kiedyś(kilka lat temu) na siłce przez kilka miesięcy i mniałem bardzo dobre osiągnięcia. Od września do stycznia z 34 cm w łapie zrobiłem 38,5czm).Pomocy i pozdrowienia.
Niech żyje POLSKA