dieta a wiek...

Ulozenie diety moze nie zawsze doskonalej ale dobrej dla kolegi czy kolezanki nie jset problemem ale zastanawia mnie jak to powinno byc u ludzi powiedzmy po 50-tce..
bo akurat tacy mnie interesuja, oni tez musza sie zdrowo odzywiac i nawet bardziej uwazac na to co jedza, akurat rodzice prosili zebym im cos ulozyl tak zeby schudli (ojciec wiadomo =) opona, matka nieduzo ale wiadomo jak to z kobietami jest)
no i postanowilem sie podjac tego zadania tylko nie jestem pewny do konca jak to ma wygladac, czy tak samo jak w moim przypadku, oczywiscie uwzgledniajac ich aktywnosc fizyczna(mala, z czasem sie napewno zwiekszy), juz nie wspominam o roznicy płci, czy moze na innych zasadach niz u nas młodych....

co o tym sadzicie

Beda chociaz jakies aeroby? Na pewno bedzie mniej białka, max 1,5g/kg masy ciała. Produkty zdrowe, nieprzetworzone.

no to akurat jasne

aeroby, rowerek napewno, z czasem moze silownia

a co z zapotrzebowaniem na kalorie, u siebie obliczalem: waga x 24 , jak kobieta to wynik x 0,9 no a pozniej akt. fiz.

Tak samo.

myslalemze to bedzie bardziej skomplikowane...

łap soga jak wejdzie =)

wszystko jasne i po kłopcie wrazie czego wal też pomoge