Pierwsza walka Wacha z Łotyszem Melnikiem trwała niecałą minutę. Polak miał przeboksować cztery rundy, poczuć klimat zawodowego ringu. Kiedy jednak dostał uderzenie w nos, wyraźnie się wkurzył. Poszedł do przodu jak czołg i zasypał rywala lawiną ciosów. - Zapomniałem o taktyce i po prostu go zlałem - śmieje się Mariusz. - Teraz dam rywalowi trochę powalczyć. Obiecuję, że nie znokautuję go w pierwszej minucie walki!
W gali grupy Boxing Europe & Glormax wezmą też udział Mariusz Cendrowski, Marcin Piątkowski i... Tomasz Adamek. Mistrz świata wystąpi jednak tylko jako kibic. - Ciągle czekam na decyzję w sprawie mojej walki - mówi Adamek.
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)