Jakis czas temu pojawily sie na moich plecach dosc duze poziome pręgi - napoczątku myslalem ze jest to odbicie jak to czesto ma miejsce po spaniu itp. Jednak po tygodniu znowu to zauwazylem i wtedy doszlo do mnie ze moga byc to rozstepy - prawde mowiac bylem przekonany (i dalej jestem) ze sa to rozstepy od nadmiernego wzrostu, wychowawca, rodzice, znajomy mowili mi ze uroslem i widze ze jestem wyzszy od osob od ktorych dawniej bylem nizszy.
Wczoraj jednak siostra wpadła do mnie z wyrzutami ze dostała pewny cynk (lol) od znajomych ktorzy cwiczyli na silowni ze NIE MOGA POWSTAC ROZSTEPY OD SZYBKIEGO WZROSTU - mowili ze napewno musze cos brac - no co oczywiscie jest dla mnie absurdem poniewaz na silowni od roku nie bylem a nigdy nawet odzyweczki nie brałem (co dopiero koksy). Jednak moja siostra bardziej wierzy frajerą i leszczą z silowni niz bratu no i trzeba jej to udowodnic. Prosze was po prostu o potwierdzenie ze rozstepy na srodku pleców moga powstac od szybkiego wzrotu. (jesli powiecie ze nie moga to ja sie zaczne bacznie przygladac co mi mamusia do obiadkow dosypuje ;) ) .
Pozdrawiam i prosze o szybkie i konkretne odpowiedzi poniewaz dzisiaj musze siostrze przedstawic dowody!