Szczerze powiem, że nie bardzo sie tu czue "jak u siebie"..to mój pierwszy post w tym dziale i czuje sie troszku nie na miejscu ..ale to minie
(oby..)
I teraz tak..Od jakiegos czasu ćwicze sobie na "rączki", sama sobie trening na podstawie Atlasu Ćwiczeń ułożyłam, no i teraz przyszła pora, żeby się w tej sprawie z ekspertami skonsultować..
Moim celem jest rzeźba
Trening wygląda następująco:
rozgrzewka 5 min. (najczesciej jakas szalona improwizacja taneczna własnego autorstwa do jakiego "hitu" z wczesnych lat 80-tych )
i dalej - rozpoczyna sie trening właściwy z hantelkami (2 kg)
1. unoszenie hantelek bokiem (grzbiet dłoniskierowany do góry) 15 powtórzeń
2. tzw. arnoldki 20 powtorzeń
3. biceps -wyciskanie francuskie 20 powt.
4. triceps - tyłem przy kanapie , tzw. pompki tyłem z uniesionymi nogami 12 powt.
5. zwykłe pompki (z ukierunkowaniem na przednie aktony miesni naramiennych i klatkę) 10 powt.
6. wyciskanie sztangielek "zwykle" (takie niepelne arnoldki, bo koniec ruchu przy opuszczeniu k0onczy sie na wysokosci barków) 20 powt.
7. unoszenie hantelek przodem (grzbiet dłoni skierowany do dołu)-cel: przednie aktony miesni naramiennych i barki 12 powt.
całość powtarzam w 3 seriach
Prosze wybaczyc mi niezbyt fachowe opisy ćwiczeń, ale jestem tylko kobieta.. w dodatku dopiero zaczynam
Liczę na jakąś konstruktywna krytykę
pozdrawiam
Right into the danger zone.. :>