CZY TEN MIX BEDZIE DOBRY??

Heh,jak tak czytam wasze wypowiedzi (chodzi mi o osoby otwarcie przyznające się do stosowania saa) to aż mnie dziw bierze... bo zawsze wyobrażałem sobie osoby lecące na metce chociażby jako skretyniałych grubasów a widac,że nie zawsze tak musi byc.. Czyli jednak człowieka na tym świecie może spotkac zaskoczenie na plus...

Ja od przyszłego poniedziałku testuję nowości od Czarnucha,zobaczymy,czy małolat dobre g**** prowajduje

------------------------>
tos teraz zaiebal jak dzik w sosne %)

heheh %) skretyniale grubasy

stereotypy

<imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle><imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle>

GRUUUUBO

Don, aż muszę skomentować ->

No poważnie,po prostu nigdy wcześniej nie miałem kontaktu z nikim,kto by czegoś mocniejszego używał.Jedyne kontakty z tego typu osobnikami miały miejsce na ulicy i były oczywiście niewerbalne.Wynikało z nich właśnie to,co napisałem.A że wyszło śmiesznie? Cóż,tak chyba miało wyjśc,więc nie dziwi mnie wasza reakcja

Pamiętam jak kilka lat temu byłem na obzie treningowym w Wałczu.Tam prawie codziennie widywałem dwóch koleżków - jeden wyglądał w miarę normalnie,po prostu chłopina,który raczej ze sportami siłowymi kontaktu nie miał.Drugi natomiast to było mistrzostwo świata - łysy,z ostro zaawansowaną lustrzycą,bardzo krótkimi kończynami górnymi,które smętnie obijały mu się o boki gdy chodził i z baaardzo srogą miną.Ja oczywiście skojarzyłem sobie tego chłopca z klintem typu "zjadłem trochę metki ale nie za bardzo wiczyłem a z diety to przede wszystkim chleb,golonka i 2 litry mleka dziennie". Dlatego też z kumplami ochrzciliśmy tę spektakularną parę mieszkańców Wałcza jako Mietek i Anabolek.Itaki stereotyp w mojej mózgownicy niestety pozostał.

Ale miło wiedziec,że nie do końca tak jest.

Więc proszę mi się tu nie nabijac