Opuszczam was:-(

gerwazy, serio czy zapomniałes o tym ?

"haków rzeżnickich, maczet i gazów bojowych"

Tsunamisci???

dobra wrocilem
oboz lipa tylko treningi i treningi
praktycznie w ciagu dnia wiekszsa przerwa to od 13.20 o 14.00 obiad i o 16.00 trening a tak to z rozruchu na sniadanie ze sniadania na trening pozniej z treninggu o 16.00 prosto na kolacje lipa zadnych imprez ani dupczenia miejscowych lasek

no nie licze 2 je..nych pasztetow co mnie i kumpla poderwaly no ale mozna sie bylo spodziewac ze jak 2 dziewczyny podrywaja kolesi z browarami w rece a jeden z nich leje w tym czasie na mur osrodka to dziewczyny nie sa wybredne feeeee az mnie ciary przechodza jak o tym pomysle cos tam innym razem skrobne jak bede mial chwile czasu

czesc Kosa!

wow Kosa to żeś zaszalał. Ale jakaś kwarantanna by Ci się chyba przydała po tym obozie.

Zmieniony przez - wwwaldek w dniu 2005-08-29 09:39:26

kurde wczoraj chyba spiacy bylem z tymi brzydkimi grubymi strasznymi pannami to nie tak nic nie bylo bylismy jeszcze za trzezwi


ps w jednym osrodku mieszkalismy z klubem kk z warszsawy od sensei Gruby nie m,ielismy wspolnych treningow ale bylo spox
po imprezie zapomnielismy kluczy a ze warszawa mieszkala na parterze to kumpel zapukal w pierwsze okno gdzie swiecilo sie swiatlo i bylo widac suszace sie kimono oczywiscie otwiera sie okno z okna slychac chamskie" czego?" my osu! kumpel zaczal gadac ze przyjazne dusze jestesmy ze tez trenujemy...oczywiscie kazdy browar w rece koles " aaa to wy z pietra" usmiech na twarzy i poszedl nam otworzyc jak sie rano okazalo to byl jakis 1 czy 2 dan

łeeee, myślałem ze będzie coś o gwałcie....