Rob cokolwiek, ale z glowa. wiele sie tutaj pisze o planach treningowych itp.
W wiekszosci przypadkow jednak chodzi o to by sie ruszac.
Najprostrzy chyba "domowy" plan to rodzielanie trenigu na "gora" (od pasa w gore), "dol" (od pasa ... tak w dol ;) ). np:
PN.
pompki szeroki rozstaw 4 serie zaczynaj od na 70%, w przerwie miedzy pompkami mozesz np podciagas sie na drazku podchwytem (biceps), potem "pompki podporem tylem" - chyba chodzilo Tobie o podpor np. na taboretach i uginanie ramion w podporze (nie wiem jak to sie dokladnie nazywa, ale trenuje triceps, tylek opada nam ku ziemi podczas uginania ramion) i w przerwie brzuszki (rozne niezapominaj o skosnych brzucha)
WT skakanka w przerwie miedzy skakaniem cos na uda (np przysiady)
Sr znowu cos na rece, miesie grzbietu
Czw. nogi .....
jakos sobie rozplanuj to w miare mozliwosci czasowych i sprzetowcy
jak sie wciagniesz, sam dojdziesz co robic wiecej, bo bedziesz wiedzial jakie masz potrzeby.
Ale jak najbardziej popieram - rob cokolwiek, trenuj, zawsze sie przyda, anwet dla wlasnego lepszego samopoczucia, a w razie rozpoczecia treningow bedziesz mial jakos podstawie.