Horn: Nie uważam tej walki za rewanż, bo obaj jesteśmy teraz zupełnie różnymi zawodnikami.
KM: Co myślisz o powrocie do UFC?
Horn: Przyjemnie będzie powrócić w telewizji na oczach amerykańskiej publiczności.
KM: Jesteś legendą, jednym z nielicznych zawodników z czasów roku 1996,1997. Walczyłeś w prawie każdej imprezie, w prawie każdym kraju w którym jest MMA. Czy masz jeszcze cokolwiek do udowodnienia, czy masz jeszcze jakieś cele?
Horn: Właściwie nie mam nic do udowodnienia. Chcę tylko walczyć.
KM: Pokonałeś Deana Listera i Lister trafił do PRIDE. Pokonałeś Loiseau, on trafił do UFC. To samo z Vernonem Whitem. Nawet Forrest Griffin, którego pokonałeś znalazł się w UFC wcześniej niż ty, mimo że to było przez TUF. Wygląda na to, że porażka z tobą nie ma wielkiego wpływu na przebieg kariery zawodników, a tobie zwycięstwa niewiele dają. Czy mógłbyś to skomentować?
Horn: To jest dziwne. Nikt nie uważa, bym był dostatecznie dobry by walczyć w UFC, ale jeśli ktoś mnie pokona to z kolei oznacza, że jest wystarczający dobry na UFC.
KM: Twoja ostatnia walka to była wygrana przez KO z Aitorem Canupem. Czy możesz opisać tę walkę?
Horn: Doszło do klinczu, obalił mnie. Trochę popracował z gardy, następnie wstał z powrotem, a ja kopnąłem go dość mocno z ziemi. Trochę się pomęczyliśmy, potem on wyskoczył z serią ciosów, trafiłem go łokciem a on padł.
KM: W jakiej to było kategorii wagowej?
Horn: Do 185 funtów.
KM: Czy zamierzasz teraz walczyć w obu kategoriach - do 185 i 205 funtów - czy też niższa kategoria to już przeszłość?
Horn: Myślę, że w razie zwycięstwa nad Chuckiem będę zmuszony zostać w kategorii do 205, by bronić pasa.
KM: Masz serię wygranych przez gilotynę i TKO. Czy to dzięki jakimś zmianom w treningu?
Horn: Odkąd zacząłem więcej zadawać ciosy, nokautuję ludzi albo zakładam gilotynę gdy chcą mnie obalić.
KM: Czy możesz opisać swój cykl treningowy? Wygląda na to, że nie masz czasu między stoczoną walką, a początkiem przygotowań do następnej.
Horn: Właściwie trenuję cały czas. Gdy mam walkę to trochę mocniej.
KM: Walczyłeś mniej więcej cztery razy więcej niż Chuck. Czy jest to przewaga z racji doświadczenia, czy też przeciwnie ponieważ nie masz czasu na odpoczynek?
Horn: Nie sądzę by miało to jakieś szczególne znaczenie. Nie odnoszę zbytnich obrażeń w mych walkach, więc nie potrzebuję odpoczynku.
KM: Jak oceniasz postępy Chucka od waszej walki sześć lat temu?
Horn: Jest cięższy do obalenia i może trochę agresywniejszy na nogach.
KM: Ostatnia twoja walka dostępna w komercyjnych źródłach miała miejsce 3 lata temu w PRIDE. Nowsi fani MMA nie mieli możliwości obserwowania jak zmieniłeś się od tamtego czasu. Jak byś ocenił te zmiany?
Horn: Jestem znacznie agresywniejszy w stójce i ogólnie się polepszyłem.
KM: Jakie są różnice w treningu do tej walki w stosunku do poprzednich?
Horn: Tym razem naprawdę trenuję. Nigdy dotąd tego nie robiłem
KM: Czy możesz opisać jak trening z Joe i Travisem się odbywa?
Horn: Travis mieszka tu teraz na stałe, więc trenuję z nim codziennie. Jest miłośnikiem ciężkiej pracy i dużo daje grupie. Jego doświadczenie zapaśnicze jest dużym plusem, a jego etyka pracy jest naprawdę inspirująca.
KM: Pięć dni po UFC kończysz 30 lat. Wszystkiego najlepszego! Czy powoduje to jakieś rozkojarzenie, albo dodatkową motywację?
Horn: Nie, nie dbam o moje urodziny.
KM: Gdybyś mógł cofnąć się w czasie i zmienić jedną rzecz w swojej karierze, co by to było?
Horn: Było kilka walk, do których nie trenowałem, a chciałbym.
KM: Czy uczysz grupy i jeśli tak to mógłbyś wyjaśnić na czym to polega?
Horn: Otwieram teraz mój własny klub i uczę grupy od poziomu debiutantów do zawodowych fighterów.
Źródło: http://news.adcombat.com/article.html?id=9678
Tłumaczenie by Weasley
Polecam też video z jego treningu (https://www.sfd.pl/temat217922/). Inspirująca rzecz
Mirko Cro cop: http://www.sfd.pl/temat200862/
F. Emelianenko: http://www.sfd.pl/temat200031/
Ricardo Arona: http://www.sfd.pl/Ricardo_Arona_-_profil_+_biografia-t202915.html