Długi wywiad z Timem Sylvia [PL!]

Bryan Miller: Tylko 5 dni zostało do UFC 54 i Twojej walki z Tra Telligmanem. Czy trening był dobrze przeprowadzony?

Tim Sylvia: Taaa..

BM: Więc o kontuzję nie ma się co martwić. Masz zamiar być przygotowany w 100% kiedy staniesz w Octagonie?

TS: Obstawiaj.

BM: Ok. Nie wiem, czy wiesz, ale serwis Sportsbook.com otworzył zakłady na tą walkę i ustawili Cię na przegranej pozycji.

TS: Taaa, wiem o tym.

BM: Czy to była dla Ciebie niespodzianka?

TS: To zaskakujące, ale olewam to, wiesz? Moi fani i przyjaciele mogą zrobić na tym niezłą kasę.

BM: Jak myślisz, czy to dlatego, że oczekują w tej walce więcej stójki a Tra skupił się na boksie bardziej niż do tej pory?

TS: Taa, wiesz, tak właśnie przypuszczam, ponieważ myślę, że jeśli on uważa się teraz za boksera, ja również wolę stójkę i mam zamiar bić się z nim właśnie na tej płaszczyźnie to oni myślą, że Tra mnie znokautuje, czy coś w tym stylu.

BM: Siedzisz w profesjonalnym MMA już 4 lub 5 lat i do tej pory udało Ci się zdobyć tytuł mistrza wagi ciężkiej UFC. Jak myślisz, czy zobaczyliśmy już wsystko na co Cię stać, czy może to co 'najlepsze' od Tima Sylvii dopiero nadejdzie?

TS: Jestzcze nie widzieliście 'najlepszego' co może pokazać Tim Sylvia. Mam teraz nowego personalnego trenera od trening siłowego i kondycyjnego - Billy'ego Rusha, więc szykujcie się, w nowym roku ujrzycie nowego Tima Sylvię.

BM: Tra jest w MMA ok. dwa razy dłużej od Ciebie. Jak myślisz, czy jego doświadczenie będzie czynnikiem, który o wszystkim zadecyduje?

TS: Nie, niezupełnie.

BM: Jeśli wygrasz z Tra, kto będzie kolejny na Twojej liście?

TS: Definitywnie Andrei Arlovski. Myślę, że wszyscy wiedzą, że on ma mój pas i mam zamiar go odzyskać. Kiedyś miałem dużo większą passę zwycięstw, także chciałbym się z nim zmierzyć. Nie wiem co się dzieje z Mirem, ale oczywiście chciałbym rewanżu z nim. Myślę, że miał po prostu szczęście w pierwszej walce więc chciałbym dokończyć z nim te "unfinished business".

BM: UFC oficjalnie pozbawiło Mira pasa mistza wagi ciężkiej i uczyniła Andrei'a mistrzem. Co o tym sądzisz?

TS: Myślę, że to dobrze posunięcie. Myślę, że to byłby zły pomysł Mira, gdyby chciał wracać i walczyć od razu z Arlovskim, ponieważ nie wiemy jak naprawdę jest z jego zdrowiem, więc UFC mądrze to rozegrało. Mir mnie pokonał, Arlovski mnie pokonał i nie sądzę, żeby komuś jeszcze się to udało, mogli z powodzeniem dać jednemu z nich ten pas.

BM: Mówiąc o twoim "sportowym" życiu, gdzie widzisz siebie za 5 lat? Nadal będziesz walczył? Może zostaniesz trenerem?

TS: Nie sądzę, żebym walczył przez kolejne 5 lat, jeżeli moje ciało nie będzie już tak sprawne. Może, jeśli będę w takiej formie jak Randy Couture... Mam nadzieję, że ten sport będzie się rozwijał i będę mógł spokojnie odejść, wiesz o czym mówię. Wtedy być może zostanę aktorem lub kimś w tym stylu, zajmę się w każdym razie czymś co nie będzie tak bardzo obciążało organizmu.

BM: Ostatnio Tank Abbott przeniósł się z UFC do Pride. Co o tym myślisz?

TS: Myślę, że będzie sobie dobrze radził w Pride. To Tank Abbott i ma na celu wskoczyć tam na ring i spróbować kogoś znokautować.

BM: Kto w Twojej karierze MMA miał na Ciebie największy wpływ?

TS: Prawdopodobnie Pat Miletich i Jeremy Horn.

BM: Na którą walkę UFC 54 bardziej czekasz? Na swoją, czy może Jeremy'ego Horna przeciwko Chuckowi?

TS: Sklamałbym mówiąc, że na jego. Jestem gotów do walki. Nieźle katowałem dupsko na treningu. Nie mogę się doczekać. Czekam również na walkę Jeremy'ego i Chucka. Poza tym czekam na pojedynem St. Pierre'a z Triggiem.

BM: Taa, to też będzie wojna. Kogo obstawiasz w tej walce?

TS: Mam nadzieję, że Trigg wygra.

BM: Twój kolega z teamu, Justin Eilers, został nieźle zbity w walce z Andrei'em. Jak się miewa?

TS: Nie byłem w domu. Byłem 5 tygodni w Vegas, wróciłem do domu na kilka dni i udałem się od razu do Utah, więc serio nie byłem w domu przez 2 miesiące. Z tego co słyszałem wszystko u niego OK i szybko zdrowieje.

BM: Tutaj, na BloodyKnux mamy nadzieję ujrzeć go niedługo znowu w akcji. Czy w Miletich Martial Arts są jacyś fighterzy, których również zobaczymy w niedalekiej przyszłości?

TS: Taaa, całkiem sporo. Spencer Fisher, Rory Malcolm, i Ryan McGivern. Ta trójka zajmuje w mojej głowie 3 pierwsze miejsca.

BM: Internet potrafi być jak 'dwustronny miecz'. Bez wątpienia pomaga dostarczać fanom najnowszych wieści. Fani w internecie jednak są bardzo surowi w swej ocenie i po jednej przegranej potrafią zrównać z błotem wielkie nazwiska, a kiedy jakiś koleś wygra parę walk to staje się idolem. Wielu fanów twierdzi, że byłeś przeceniany, kiedy zdobyłeś pas mistrza wagi ciężkiej. Wygląda na to, że teraz wielu z nich przestało Cię doceniać. Jak myślisz, czy rzeczywiście Twój wizerunek tak bardzo ucierpiał w oczach widzów i na wszystkich rankingach fighterów wagi ciężkiej?

TS: Uważam, że jestem w pierwszej dziesiątce, czy piątce w USA, a nawet na świecie, bez wątpienia. Mam całkiem ładny rekord i żaden z moich przeciwników nie był jakimś frajerem. Do kolesi, których uważają że jestem cienki ("that thinks I sucks" ), podejmijcie walkę i trenujcie do niej przez 3 miesiące - zobaczycie jak to wygląda. Nie możecie siedzieć przed komputerem i oceniać ludzi. Kiedy wejdziecie na jedną ze stron o MMA i zobaczycie wypowiedź jednego z profesjonalnych fighterów, który stwierdzi, że rzeczywiście jestem słaby to będzie to zupełnie inna historia, ponieważ oni tam byli i wiedzą dokładnie co i jak... Nie boję się o moich prawdziwych fanów. Troszczę się o nich. Moi prawdziwi fani to Ci ludzie, którzy już od pierwszej walki mnie pokochali i są zawsze u mego boku. Są jednak tacy, którzy skaczą z kwiatka na kwiatek - są z Tobą, jeśli wygrasz, a odsuwają się po porażce. Nie obchodzą mnie tacy ludzie.

BM: W porządku, wielkie dzięki za poświęcenie nam swojego czasu i odpowiedzi na pytania. Wiemy, że jesteś zajęty treningami. Powodzenia w sobotę!

TS: Nie ma sprawy, człowieku. Dzięki.

Tłumaczenie: saib__
Ze strony: www.BloodyKnux.com 

Saib a Ty jesteś jego fanem?

Czy ja wiem.. Dobrze się go ogląda, w sobotę będę za nim.

Ja tez jestem za Sylvia