Komentarz Rogerio na temat półfinałów PRIDE GP

Antonio Rogerio Nogueira stawia na swojego partnera z drużyny, Ricardo Aronę oraz na Mauricio Shoguna. Oto co ma na ten temat do powiedzenia na temat walki Arony z Silvą:

„To będzie bardzo twarda walka. Wydaje mi się, że Arona jest bardziej kompletnym fighterem, ale wszyscy wiemy jak niebezpieczny potrafi być Wanderlei. Myślę, że obaj będą bardzo ostrożni na początku walki, ale gdy tylko zaczną wymieniać ciosy, wówczas walka stanie się bardzo dzika i intensywna".

Komentarz na temat starcia Shogun-Overeem:

„Myślę, że ta walka może zostać rozstrzygnięta w parterze i dlatego daję lekką przewagę Shogunowi. Nie sądzę by Overeem poddał Shoguna swoim duszeniem gilotynowym, ponieważ Shogun nigdy nie wchodzi w nogi, ale dąży do klinczu i z tej pozycji pracuje".

Rogerio zapewnie też, że ciężko trenuje i zamierza wrócić na ring tak szybko, jak to tylko będzie możliwe. „Prezydent PRIDE Sakakibara powiedział, że bardzo mu się podobała moja walka z Shogunem i bym pracował dalej ciężko, a niedługo z powrotem będę na ringu. Rewanż z Shogunem byłby wspaniałą sprawą!" - mówi.

Źródło: http://news.adcombat.com/article.html?id=9686

Troche sie z nim niezgodze w kwesti tego że arona jest bardziej kompletny. Ma śmieszną stójke. I jeśli w stójce zaczną wymieniać ciosy to długo ta walka niepotrwa.

no też sie nie zgadam ze Arona jest bardziej kompletny wydaje mi sie ze Silva wygra a co do shoguna to cieszyłbym sie gdyby tak walka sie tak rozegrała jak to rogerio mówił i Shogun wygrał (co prawda powiedział ze daje mu lekką przewage ale mysle ze miał na mysli ze shogun wygra)

Zmieniony przez - Grzesiek G w dniu 2005-08-20 12:29:09

Z komentarzem odnośnie Silva vs Arona się nie zgodzę, za to ma zupełną rację, jeśli chodzi o Shogun vs Overeem. W walce z Rogerio, Rua złapał mnóstwo punktów za obalenia z klinczu (niezbyt skomplikowane zresztą, a Rogerio się na nie non stop dawał nabierać) + pracę z gardy. Overeem na pewno nie skończy tej walki gilotyną, bo po prostu nie będzie miał okazji złapać głowy Shoguna - właśnie dlatego, że Shogun nie będzie próbował go sprowadzać przy użyciu wejścia w nogi. Szansę Overeema upatruję w stójce, ponieważ Shogun pokazał, że na nogach jeszcze nie czuje się tak dobrze przyjmując parę bardzo mocnych ciosów od, bądź co bądź, moim zdaniem gorzej boksującego od Overeema Rogerio.

Stawiam na Aronę. Mimo iż rzeczywiście jego stójka pozostawia wiele do życzenia to nie ma jej takiej najgorszej. W walce z Quintonem to jednak dominawał Arona a to za sprawą low-kicków, które wali mocno.
Nie ma co się łudzić, że walkę będzie chciał potoczyć w stójce. Będzie dążył do parteru co uważam, że mu się uda bo co ostatnio jednak pokazał Silva z Yoshidą i Nakamurą świadczy o tym, że jednak nie jest to wielki wyczyn obalić go. Arona jest silniejszy i większy od tamtych dwóch nie mówiąc już o tym, że obalenia ma rewelacyjne. Liczę więc bardziej na roztrzygnięcie w parterze, ale możliwe, że całość skończy się KO lub TKO w stójce.