Martwy ciąg - co lepsze: proste czy ugięte nogi?

Witam!
W moim planie HST stosuje Martwy Ciąg na Prostych Nogach jako jedyne cwiczenie na prostownik i dwuglowe ud zarazem. Chcialem sie dowiedziec jaki bylby efekt gdybym w zamian zaczal stosowac zwykly Martwy Ciąg (na ugietych nogach). Chodzi mi o to ktora wersja z jaka
intensywnoscia:
- dziala na prostownik
- dziala na dwuglowe
- obciaza kregoslup
No i ogolnie ktora wersje lepiej stosowac jako jedno cwiczenie na prostownik i dwuglowe?

Pozdrawiam!

imo lepszy jest zwykły MC. Ponieważ podobnie jak MCNPN angażuje on mięśnie dwugłowe i pośladkowe, ale dodatkowo w większym stopniu angazuje plecy.
Poza tym prawidłowe wykonanie MCNPN zależy od naszego "rozciągnięcia", a sama pozycja przy jego wykonywaniu nie należy do najlepszych i bezpiecznych- szczególnie przy dużych ciężarach--> 5, 5neg.
więc ja się skłaniam ku zwykłemu MC

ok, czyli dziala on na dwuglowe w nie mniejszym stopniu niz na prostych nogach?

nie wiem czy nie w mniejszym, ale działa- a tak jak pisałem lepiej wybrać bezpieczniejsze ćwiczenie- imo
poza tym, możesz też sprawdzić empirycznie :)

Dzieki.
W sumie to juz empirycznie sprawdzalem, chcialem sie jeszcze dowiedziec jak naprawde to wyglada, bo doswiadczenia kogos niezbyt jeszcze doswiadczonego niekiedy moga byc mylace.
Ale zauwazylem ze na ugietych mocniej pracuje prostownik, a troszke slabiej 2uda. Ale faktycznie jest to wersja bezpieczniejsza bo po martwym na prostych z (wzglednie) duzym obciazeniem miewalem niekiedy bole dolnego grzbietu.
Pozdrawiam!

Ale faktycznie jest to wersja bezpieczniejsza bo po martwym na prostych z (wzglednie) duzym obciazeniem miewalem niekiedy bole dolnego grzbietu.
-- no właśnie, łatwiej jest utrzymać plecy (kręgosłup) w prawidłowej pozycji przy ugiętych nogach niż przy prostych

lepszy jest martwy ciąg na lekko ugiętych nogach w duzym rozkroku z doprostem tułowiai 'wychyleniem' barków do tyłu
wtedy pracuje najwięcej mięśni i jest najpoprawiniejsze chyba ze celowym jest izolowanie pracy którychś z partii tym ćwiczeniem