Szacuny
7
Napisanych postów
1322
Wiek
44 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
9156
Takie pytanie mi sie nasunelo po obserwacjach kumpli, mianowicie z 3 osoby u mnie na silowni co cisna odemnie o 15 kg wiecej, 100 kg ciezarem robia na maxa dokladnie tyle samo ruchow co ja (jeden nawet mniej). Skad sie taka roznica bierze? czy to oni sa jacys niedotrenowani do tego ciezaru ktory cisna, czy to ja powinienem w takim badz razie wiecej wyciskac w 1 powtorzeniu?
A druga sprawa, cwicze 2 lata jak zaczynalem to mialem tak, ze w pierwszej serii po minimalnej rozgrzewce najlepiej zawsze mi szlo, pozniej juz coraz mniej wydajny bylem. Praktycznie kazdy co duzo cisnie z moich kolegow, ma tak, ze zeby naprawde zrobic jakis rekord czy jak najwiecej ruchow w serii, musi sie wczesniej do tego przygotowac podnoszac mniejsze ciezary. Cialo sie rozgrzewa i pozniej dopiero moga sporo podniesc. Np. jakbym zrobil serie 90tka na maxa to pozniej juz moglbyum zapomniec o tym zeby 110 zrobic 6 ruchow, a jak zrobie 50-60 kg z 12 ruchow, a pozniej 110 to idzie spoko. W czym tkwi problem, prosze o jakeis opinie i rady bardziej doswiadczonych kolegow.
Szacuny
1
Napisanych postów
194
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
4089
Astutus wiec moze sprobuj zrobic tak : zamiast cwiczyc 6oma ruchami zacznij robic sile na 4 i mniej ruchach oczywiscie nie przez caly czas, ale powiedzmy tak przez 2 miechy : np 2 tygodnie na 4 ruchach 2 na 3 2 na 2 i 2 na 1, zobaczysz jak CI sie zmieni przelicznik z serii na maksymalny ciezar. Acha jezeli nie stosujesz to warto przez 2 tygodnie z tych osmiu wrzucic sobie np w poniedzialek dociskanie a w piatek skos glowa w dol, oba te cwiczenia najlepiej u mnie dzialaja gdy je doruzcam po plaskiej. Sprobuj mysle ze spokojnie CI sie poprawi.