Szacuny
0
Napisanych postów
20
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
510
ostatnio modne staje się (dot to głównie piłki noznej-pyta sie fachowców :jakbys był trenerem drużyny X to jak grałbys z druzyną Y i odwrotnie) przewidywanie jak potoczy się dany pojedynek.
proponuję aby wypowiedzieli sie fachowcy lub Ci którzy się za nich uważają(mówię to bez cienia ironii!!!)
jakbym walczył gdybym był :Aroną , Wanderleyem,Shogunem ,Alistereem itp(lub co bym im mówił przed walką gdybym był ich trenerem) bo fajne będzie porównać to później z realiami walki.a myślę że wielką satysfakcją będzie powiedzenie po gali : "A NIE MÓWIŁEM":)
proszę o wypowiedzi ale nie w stylu np gdybym był Wanem to walczyłbym w stójce i koniec..sam nie odważę się tutaj tego napisać chodź od jakiegoś czasu bardzo intensywnie się tym interesuje.
Szacuny
4
Napisanych postów
2300
Wiek
40 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5377
walka to jest walka i tego sie nie przewiduje jak to sie potoczy, czasem jeden przypadkowy cios odmiena losy walki. i po przewidywaniach. niech sie tym martwia zawodnicy pride
Szacuny
2
Napisanych postów
1435
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
7041
Dokładnie. To nie nasze zmartwienie. Zresztą najlepsze podejście to nie posiadanie jakiegoś z góry ustalonego planu walki, tylko reagowanie na sytuację. Oczywiście wiadomo, że Wanderlei będzie chciał znokautować przeciwnika w stójce, Arona prawdopodobnie będzie chciał zdominować każdego w parterze, a Overeem wykorzystać swój zasięg i wzrost, by albo skończyć przez KO, albo przez gilotynę. Ale to są tylko luźne założenia, bo jeśli ktoś nastawia się na jeden jedyny scenariusz to prawdopodobnie polegnie. Przykład z ostatnich walk? Najlepszy to chyba Crocop-Coleman. Coleman miał wyłącznie jedną opcję - wejście w nogi - i gdy to się okazało bezużyteczne, stał się bezbronny. Tak więc myślę, że każdy z nich raczej podchodzi w sposób: co się stanie to się stanie, a ja postaram się dać z siebie wszystko i obrócić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. I tyle. Naprawdę nie widzę powodu, byśmy tutaj mieli za nich myśleć.
Szacuny
0
Napisanych postów
20
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
510
ależ oczywiście macie rację że nie można zakładać jednego scenariusza - ale z drugiej strony chyba to nie jest tak ze wychodzi się do walki bez jakiegoś planu - właśnie o to mi chodziło żeby spróbować ten plan (ogólny oczywiście zgadnąć).Tak jak Kilbian zauważyłeś a propos walki colemana z crocopem - czy "zgadłbyś" lub domyślił się przed walką że coleman bedzie "tylko" atakował nogi crocopa?,myślenie za finalistów gali nie wchodzi w rachubę ale można spróbować przez kilka minut(i kilka zdań) być "trenerem" np Arony i wyobrazić sobie "naradę" przed walką z Wanem:
wariant 1-Wan idzie od razu do przodu jak walec czy waszym zdaniem Arona ma iść na to samo czy ew próbować "przeczekać"?,
wariant 2:Wan "czeka" ,czy Arona ma zrobić to samo i obaj czekają na błąd rywala,tak samo w innych walkach -oczywiście jeśli ktoś ma na to ochotę.
o to mi chodziło by tu na forum się podzielić tymi uwagami.
ps.bardzo szanuję to co piszesz Kilbian i ew najbardziej moja prośba była i jest do Ciebie skierowana zachowując szacunek dla innych piszących na tym forum