Ostatnio robie sobie kolacje...teraz mam przerwe w cwiczeniach wiec diete tez odpuscilem lekko ale od wrzesnia znow zaczynam
i tak:
patrze do lodowki lezy piers z kurczaka juz zrobiona i obsmazona w panierce z jajka i bulki tartej
jakies 150g piersi
wzialem to na grahamke
siepnalem na to plasterek cienki seru zoltego
dalem do microfalowki, i na grilowanie na 8 min.
wyciagnalem lekko ketchupem przejechalem
i miodzio...
normalnie jak zapiekanka jakas takie chrupiace
i zaczalem sie zastanawiac czy jesli piers juz czasem wychodzi mi bokiem czy nie wdrazyc tego dania do mojej diety kiedy bede cwiczyc...
ale nie wiem cZy jest to najrozsadniejsze wyjscie ze wzgledu na ketchup i grilowanie... choc w sumie to bede na masie ale nie chce lapac duzo fatu...
Nocny to chyba raczej odpada ale moze w ciagu dnia czasem dac
Co o tym sadzicie?
Pozdrowka!
99% sukcesu to chęci... jeżeli je masz to witaj w klubie:]
>>pozdro<<