Trening dla nowicjusza

Witam. Mam 19 lat, waże coś koło 85 kilo, 187 cm wzrostu, klata 104, bic 37, pas 85, udo 58, łydka 47. Jako, że były wakacje złapałem "troszku" tłuszczu. W sumie jest około 18%. Przed wakacjami było 10% (i tak dużo ) Teraz postanowiłem zacząć ćwiczyć plan mam skromny bo nie mam o tym wielkiego pojęcia. Ogólnie chciałbym zrzucić troszku fatu i złapać trochu mięśnia, ale zadowolony będą pozbyciem się samego tłuszczu. Dysponuje hantlami o obciążeniu 10 kg (wiem że mało ale i tak wydaje mi się że sa cholernie ciężkie)

Plan

Wtorek
1) Pompki
2) Przyciąganie sztangielki w pochyleniu bokiem
3) Pompki w oparciu o krzesło
4) Wyprosty przedramienia

Czwartek
1) Podciąganie sztangielki w opadzie
2) Przenoszenie
3) Zginanie przedramienia z łokciem opartym o udo
4) Naprzemianstronne uginanie przedramion ze sztangielkami

Sobota
1) Wzniosy ramion bokiem
2) Wyciskanie sztangielek siedząc
3) Wznosy barków
4) Martwy ciąg na sztywnych nogach

Serie 4x12 4x10 4x8 (nie wiem czy nie za dużo)

Do tego dochodzi codziennie bieganie co drugi dzień (te bez ćwiczeń, nie wiem czy wystarczy tyle areobów) i codziennie Areobiczne szóstka Weidera.

Dietka jest ułożona już opiera się na 1,5 g białka na kg, 1g tłuszczu, i 4g węgli co daje 2600 kcal. Zastanawiam sie czy nei zwiekszyć węgli i tłuszczu.