Pytanko male ;-)

Chce przejsc na diete redukcyjną. wiem ze podstawą jest jedzienie często w małych ilościach. Musiałabym wiec brac do szkoly cos typu wasa ryz itp. jestem szczupla (potrzebuje schudnac 3 kg do zawodów) a u mnie w klasie nawet najwieksze grubaski zajadają sie batonikami i chipsami na przerwie, a jak ja wyskocze im z czyms takim to mnie wysmieja ze szkieletor sie odchudzac chce i zyc mi nie dadza.Zawsze bralam kanapki, no ale jak wiadmo chlebka ruszyc nie wolno jak sie cche schudnac wiec moje pytanie jest takie: Jezeli zjem pierwszy posilek, sniadanko w domo o godz.7 rano i do 15 nic nie bede jadla a po powrocie do domu bede jadla normalnie posilki co 2 h to czy moj organizm sie przestawi na tryb oszczednosciowy?

ze sie objadaja batonikami to ich sprawa, ta przerwa jest za dluga a poza tym wcale nie musisz brac ryzu do szkoly moze brac chleb razowy jak przejmujesz sie tym co mysla i mowia inni
pozdro karotko i wytrwaj w celu

dzieki. a z chlebem moze byc problem bo u mnie w dmou bo kupuja rodzice zwykly przewaznie

dokładnie , nie patrz na znajome , a co do chleba to kupuj razowca dla siebie

oj, sama piszesz ze "najwieksze grubaski" wpierdzielaja batony, wiec o co chodzi?. Ze mnie sie smieja, ze jajka ciagle wpierniczam, albo bialy ser i zyje a raczej sama sie z tego smieje i mowie co dzis na obiadek mam. Nie ma co sie pzrejmowac, powaznie. A 7-15 to zdecydowanie za dluga przerwa.

Pozdr.

"co dzis na obiadek mam"

możesz zawsze jakies naleśniczki ostatnio był fajny przepis

ja juz dawno nie jjem teho co jedza u mnie w domu, zakupy sam sobie robie, sam robie sniadania, obiady, kolacje i reszte posilkow, moja dieta jest zupelnie inna niz wczesniejsza.