Rywalem Adamka na ringu w Dusseldorfie będzie mistrz Europy - 30- letni Niemiec Thomas Ulrich, który wygrał 28 walki i jedną przegrał.
W ramach treningu 29-letni Adamek zaprezentował kilkuminutową "walkę z cieniem", zajęcia techniczne z tarczą i piłką oraz osiem dwuminutowych rund z czterema sparingpartnerami.
"Chcę wygrać i to najlepiej przed czasem, ale nigdy nie zakładam, w której rundzie skończy się walka. Warunki do treningów są w Warszawie super. Dobrze znam swojego rywala - prezentuje europejski styl boksowania" - powiedział PAP mistrz świata.
Polski bokser ma za sobą obóz kondycyjny w górach oraz tydzień sparingów w Niemczech. Od kilku dni trenuje w Warszawie.
"Wchodzimy w najcięższą fazę przygotowań. Mamy zagwarantowane świetne warunki. Teraz będą cięższe sparingi. Szukamy też odpowiedniego nastawienia psychicznego i niezbędnego przed walką luzu" - przyznał w rozmowie z PAP menedżer Adamka Andrzej Gmitruk.
"Trenujemy dwa razy dziennie. Zaczynamy o siódmej rano treningiem kondycyjnym - głównie biegi po lesie. Później Tomek ma śniadanie i wypoczynek. Trening pięściarski rozpoczynamy o 16. W międzyczasie analizujemy kasety wideo z walkami Ulricha" - wyjaśnił Gmitruk.
"Mam nadzieje, że w Dusseldorfie +polska lokomotywa+ się nie zatrzyma i Tomek ponownie będzie bronił tytułu mistrza świata" - dodał menedżer boksera.
Koszty przygotowania do mistrzowskiej walki są bardzo wysokie - za jeden dzień na zgrupowaniu każdy ze sparingpartnerów Adamka otrzymuje około 1,5 tysiąca euro. Wszelkie wydatki pokrywa jednak amerykański promotor boksera - słynny Don King.
"...Połowa ludzi dookoła to statyści.
Wypełniają przestrzeń nie posiadając myśli.
Myślą to co pomyśleć powinni,
oni boją się że ktoś przemyśli ich pomysły..."