Wtorek był kolejnym dniem świętowania mistrzostwa Europy polskich siatkarek. Do gratulacji dołączył się prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, który spotkał się ze "Złotkami", trenerami reprezentacji, kierownictwem oraz przedstawicielami sponsora Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
"Gdy odwiedziłem ekipę na zgrupowaniu w Szczyrku, to trener Andrzej Niemczyk mówił, że najważniejszy będzie pierwszy mecz z Azerbejdżanem - powiedział w czasie spotkania Aleksander Kwaśniewski. - Kiedy wygrałyście wiedziałem, że dalej wszystko pójdzie jak z płatka".
Prezydent RP podkreślił, że półfinałowy mecz z Rosją (3:2) oraz finałowy z Włochami (3:1) zapiszą się w historii polskiego sportu.
"To są wydarzenia, których się nie zapomina - powiedział prezydent Kwaśniewski. - Nawet dobrze, że ten mecz półfinałowy zakończył się w tie breaku, bo takie mecze pamięta się. Dostarczyłyście panie mnóstwo radości Polakom".
Aleksander Kwaśniewski dodał, że Andrzej Niemczyk po raz kolejny udowodnił, że zna się na siatkówce i nad wszystkim potrafi zapanować.
Prezydent RP pokreślił, że siatkarki odniosły jeszcze jedno zwycięstwo, bowiem większą oglądalność w niedzielny wieczór miała relacja z finałowego meczu mistrzostw Europy z Włochami niż wieczór wyborczy.
Rozgrywająca Izabela Bełcik wręczyła Aleksandrowi Kwaśniewskiemu piłkę przywiezioną z Zagrzebia z podpisami złotych medalistek.
"Po takiej adrenalinie, po ogromnym stresie i wielkiej radości bardzo trudno przejść do normalności - powiedziała dwukrotna mistrzyni Europy Małgorzata Glinka. - Radość cały czas nie będzie trwała. W środę polecę do Cannes i z miejscowym zespołem rozpocznę przygotowania do sezonu ligowego".
Po spotkaniu w Pałacu Prezydenckim środkowa reprezentacji Agata Mróz odjechała do Bielska-Białej. "Na razie marzę o odpoczynku - powiedziała. - Poproszę o kilka dni wolnego."
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)